Nowy podział środków w MotoGP

W trakcie Grand Prix Niemiec ustalono nowy podział środków dla zespołów satelickich. Prywatne teamy będą mogły liczyć na dofinansowanie ze strony organizatora MotoGP. Wszystko po to, aby wyrównać ich szanse w walce z ekipami fabrycznymi.

W tym artykule dowiesz się o:

W trakcie Grand Prix Niemiec zakończyły się negocjacje pomiędzy firmą Dorna, która od wielu lat zarządza MotoGP, a zespołami prywatnymi. W ramach porozumienia ustalono, że od sezonu 2017 fabryczne teamy będą mogły żądać maksymalnie 2,2 mln euro za użyczenie kompletu dwóch motocykli dla jednego zawodnika z zespołu prywatnego. Oznacza to, że zespół składający się z dwóch zawodników będzie musiał wydać na maszyny maksymalnie 4,4 mln euro.

Równocześnie Dorna zobowiązała się, że jej wsparcie na jednego zawodnika teamu prywatnego wynosić będzie 2,2 mln euro na sezon. W praktyce oznacza to tyle, że hiszpańska firma wyłoży gotówkę ekipom satelickim na wypożyczenie lub zakup motocykli od zespołów fabrycznych.

Ponadto ustalono, że stawka zawodników MotoGP liczyć będzie maksymalnie 24 zawodników. W przyszłym roku, gdy do mistrzostw dołączy austriacki KTM, na liście startowej widnieć będzie 23 motocyklistów. Jedno wolne miejsce wstępnie przypisano ekipie LCR Honda MotoGP, która na ten moment ma swoim składzie tylko Cala Crutchlowa. Celem włoskiej ekipy jest jednak znalezienie sponsorów, którzy pokryliby koszty związane ze startem kolejnego zawodnika.

Od roku 2017 w stawce będzie sześć zespołów fabrycznych - YamahaHonda, Ducati, Suzuki, Aprilia i KTM. - Myślę, że taka liczba jest wystarczająca - powiedział Carmelo Ezpeleta, szef firmy Dorna. Nie oznacza to jednak, że Hiszpanie odmówią innym producentom, jeśli zgłoszą oni akces do MotoGP. Jeśli takie firmy jak Kawasaki czy MV Agusta będą chciały spróbować swoich sił w królewskiej klasie, będą musiały nawiązać współpracę z jednym z zespołów prywatnych.

- W Assen osiągnęliśmy porozumienie z zespołami fabrycznymi i teraz mamy ustalenia z ekipami niezależnymi. Zespół LCR Honda MotoGP otrzymał możliwość rozwoju i może w przyszłości wypełnić listę startową, która wtedy będzie liczyć 24 zawodników. Nie licząc tej ekipy, wszystkie pozostałe mają w stawce po dwóch reprezentantów. Na pewno nie będzie w akcji więcej niż 24 motocyklistów i to jest ważne - dodał Ezpeleta.

Podpisane porozumienie będzie obowiązywać w sezonach 2017-2021.

ZOBACZ WIDEO Antiga: to ja robię selekcję, nie dziennikarze (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu: