W zeszłym tygodniu Dominique Aegerter poinformował, że w sezonie 2017 będzie reprezentować barwy Leopard Racing. Decyzja Szwajcara wkurzyła włodarzy CarXpert Interwetten, którzy liczyli na dalszą współpracę z Aegerterem.
CarXpert Interwetten słownie ustalił warunki kontraktu z Aegerterem, ale szwajcarski motocyklista kilka dni później zmienił decyzję. - Nie rozumiem reakcji mojego dotychczasowego zespołu i trudno mi się z nią pogodzić. Jestem tym bardzo zawiedziony. W mojej opinii, nie zrobiłem nic złego. Po prostu podpisałem kontrakt z inną ekipą. Tamta umowa ma wszystkie opcje, jakie chciałem mieć zawarte na sezon 2017 - przekazał Aegerter za pośrednictwem mediów społecznościowych.
Decyzja szwajcarskiego teamu oznacza, że Aegerter nie wystartuje w czterech wyścigach, które pozostały do końca sezonu. - Miałem umowę ważną do końca tego sezonu i miałem zamiar reprezentować barwy teamu do końca roku. Chciałem dać z siebie wszystko w tych wyścigach. Kończymy naszą długoletnią współpracę w niefajny sposób - dodał.
Aegerter przez wiele lat był wspierany przez właścicieli teamu CarXpert Interwetten, dlatego trudno mu zrozumieć tę sytuację. - Jest mi bardzo przykro, bo Oliver Metraux był przez wiele lat moim mentorem i głównym sponsorem. Jednak razem z menedżerem Robertem Siegristem próbowaliśmy wszystkiego, abym mógł jeździć w Moto2 do końca sezonu - stwierdził.
ZOBACZ WIDEO: Kamil Grosicki: zwycięstwo z Armenią jest dla Arka Milika