Valentino Rossi: Jesteśmy bez szans na wygraną

Valentino Rossi zanotował fatalny występ w kwalifikacjach do wyścigu o Grand Prix Australii. Na torze Phillip Island włoski motocyklista zajął dopiero piętnaste miejsce.

W sobotę pogoda ponownie nie rozpieszczała zawodników rywalizujących w MotoGP. Tor Phillip Island co parę minut nawiedzały opady deszczu, po czym wychodziło słońce. W efekcie trzeba było idealnie wstrzelić się z ustawieniami motocykla i doborem opon do aktualnej sytuacji pogodowej.

Problem z tym miał Valentino Rossi. Włoch był dość wolny już w trakcie porannego treningu, przez co wylądował w gorszej części kwalifikacji, w której startują słabsi zawodnicy. 37-latek nie zdołał przez nią przebrnąć i szybko odpadł z walki o pole position. - To był bardzo dziwny dzień, jeśli chodzi o warunki panujące na torze. Zmieniały się co chwilę, a ja w żadnym z momentów nie byłem szybki. Już na porannym treningu nie miałem tempa. Jesteśmy tym zaniepokojeni. Mamy świadomość, że takie zmieniające się warunki są trudne dla każdego, ale ja nie czułem się komfortowo ani na mokrym torze, ani na suchym - powiedział Rossi.

Sytuacja Rossiego jest o tyle dziwna, że piątkowy trening zakończył on z drugim rezultatem. Pozbawiono go jednak najlepszego czasu, gdyż przekroczył liczbę dziesięciu okrążeń na ogumieniu z super miękkiej mieszanki. Tempo z piątkowego treningu dawało jednak podstawy, by wierzyć w to, że w kwalifikacjach zawodnik Movistar Yamaha MotoGP upora się z problemami.

- W piątkowy poranek byliśmy mocni. Teraz mieliśmy pewne problemy, więc musimy startować z końca stawki. Mam nadzieję, że w niedzielę pogoda się poprawi, bo wydaje mi się, że w tym deszczu i chłodzie cierpimy jeszcze bardziej - dodał "Doctor".

Rossi ma świadomość, że start do wyścigu z piętnastej pozycji oznacza dla niego brak szans na walkę o zwycięstwo w Grand Prix Australii. - Zobaczymy co się wydarzy w niedzielę. Wszystko zależy od tempa jakie będę w stanie trzymać. Gdy jest zimno, trzeba zwracać szczególną uwagę na dogrzanie opon, a wtedy motocykl jest trudny w prowadzeniu. Start z piętnastej pozycji na pewno jest problemem, jeśli twoim celem jest wygranie wyścigu. To właściwie jest niemożliwe, jednak na pewno nadal możemy odjechać dobre zawody - podsumował.

ZOBACZ WIDEO Rekordowy Robert Lewandowski

Komentarze (0)