Cenzura dotknęła Jorge Lorenzo

Materiały prasowe
Materiały prasowe

Wyścig o Grand Prix Walencji będzie ostatnim dla Jorge Lorenzo w barwach Movistar Yamaha MotoGP. Hiszpan w przyszłym roku startować będzie w Ducati, jednak obecny kontrakt z Japończykami zabrania mu się wypowiadać na temat nowego pracodawcy.

Jorge Lorenzo podjął decyzję o odejściu z Movistar Yamaha MotoGP na początku sezonu. Hiszpan postanowił przenieść się do Ducati. Po raz pierwszy na włoskiej maszynie zobaczymy go na testach MotoGP, które odbędą się w przyszłym tygodniu w Walencji.

Umowy w MotoGP obowiązują jednak do końca roku, więc formalnie Lorenzo stanie się zawodnikiem Ducati 1 stycznia 2017 roku. Dlatego Yamaha nie zgodziła się na dodatkowe testy Hiszpana we włoskim zespole pod koniec listopada w Jerez.

Jak się okazało, Lorenzo nie może też publicznie wypowiadać się i promować nowego zespołu. Taka informacja została przekazana dziennikarzom przed wyścigiem o Grand Prix Walencji, w trakcie której media mogłyby zadawać pytania dotyczące przyszłości Hiszpana i sezonu 2017.

- To jest biznes. Oczywiście, MotoGP jest sportem, ale nie jesteśmy fundacją charytatywną. Płacimy pieniądze za starty Jorge, w ramach umowy promujemy określonych sponsorów i Jorge musi być do naszej dyspozycji do końca roku - mówił niedawno Lin Jarvis, szef Yamahy.

ZOBACZ WIDEO Stanisław Chomski: Zmarzlik ma zadatki na mistrza świata, ale...

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu: