W zeszłym roku Jorge Lorenzo podjął zaskakującą decyzję. Hiszpan, który przez dziewięć sezonów reprezentował barwy Movistar Yamaha MotoGP i chciał zakończyć karierę w japońskiej ekipie, postanowił zmienić pracodawcę. "Por Fuera" podpisał dwuletni kontrakt z Ducati, które swój ostatni triumf w MotoGP święciło w roku 2007 za sprawą Caseya Stonera.
Lorenzo ma na swoim koncie trzy tytuły mistrza świata i jego celem jest zdobycie kolejnego z Ducati. Hiszpan w jednym z wywiadów przyznał jednak, że realizacja tego zadania może być niemożliwa. - Można to porównać do piłki nożnej. Barcelona grała przeciwko PSG i przegrała 0:4, ale trzy tygodnie później była w stanie wygrać 6:1. Tak samo jest w wyścigach motocyklowych. Zasady się zmieniają, skrzydełka zostały zakazane, a do tego Honda i Yamaha poprawiły swoje motocykle - powiedział Lorenzo.
29-letni motocyklista jest zdania, że team z Bolonii jest w stanie walczyć o dobre wyniki w pojedynczych wyścigach. - Ducati wygrało w zeszłym roku w Austrii, bo ten tor pasuje pod nasz motocykl. Do tego doszła wygrana w zmiennych warunkach na Sepang. Jeśli okoliczności będą się zmieniać, to jesteśmy w stanie osiągnąć sukces. Nie mamy już skrzydełek, ale możemy znaleźć inną drogę, aby poprawić motocykl. Naszym celem jest poprawa. Chcemy być bardziej konkurencyjni wszędzie i wygrać tyle wyścigów, ile będzie możliwe - dodał.
Hiszpan nie żałuje jednak swojej decyzji o przejściu do włoskiej ekipy. - Ducati zatrudniło mnie po to, bym zdobył dla nich tytuł, ale nie powiedzieli kiedy. Wielu myślało, że to kwestia jazdy, że w końcu się dopasuję do motocykla i wygram. To wszystko jest jednak bardziej skomplikowane. Być może uda się wygrać w Katarze, potem uzyskać dobry wynik w Argentynie i pojawi się szansa na mistrzostwo. W tej chwili nie mamy jednak skrzydełek, Marquez i Vinales są bardzo mocni i to nie będzie łatwe. Na pewno musimy poprawić motocykl bardziej niż myśleliśmy - podsumował.
ZOBACZ WIDEO Tego nie uczą na kursach prawa jazdy. Zobacz, jak sobie radzić w kryzysowych sytuacjach na drodze