Dyrekcja Wyścigu tłumaczy się z kary dla Valentino Rossiego

Materiały prasowe
Materiały prasowe

W trakcie wyścigu o Grand Prix Ameryk doszło do starcia Valentino Rossiego z Johannem Zarco, za co Włoch został ukarany doliczeniem 0.3 s. do wyniku. Dyrekcja Wyścigu postanowiła wytłumaczyć się z tej decyzji.

W tym artykule dowiesz się o:

Na początku wyścigu o Grand Prix Ameryk Johann Zarco próbował włączyć się do walki o podium i chciał zaatakować Valentino Rossiego. Obaj zawodnicy lekko zderzyli się, ale utrzymali się na swoich maszynach. Rossi stracił jednak płynność jazdy i ściął jeden z najbliższych zakrętów.

Zdaniem sędziów, zawodnik Movistar Yamaha MotoGP zyskał dzięki skróceniu sobie trasy i postanowili dołożyć do jego rezultatu 0.3 s. Decyzja Dyrekcji Wyścigu wywołała jednak kontrowersje, bo w MotoGP komunikacji na linii zawodnik - zespół nie jest tak zaawansowana jak w Formule 1. W efekcie zespół Yamahy nie poinformował Rossiego o karze, bo nie chciał go dekoncentrować. Włoch dojechał do mety na drugiej pozycji z przewagą ponad dwóch sekund nad trzecim Danim Pedrosą, więc ostatecznie kara nie wpłynęła na jego wynik.

- Nie można zyskać przewagi opuszczając tor, ale w tym przypadku było to ewidentne. Dzięki temu ścięciu zakrętu, Rossi zbliżył się do Marqueza, więc postanowiliśmy zabrać mu to, co zyskał. Rossi opuścił tor po ataku innego zawodnika. Gdyby zrobił to celowo, to ta kara byłaby znacznie wyższa. W tym wypadku nie była to jego wina, ale fakt jest taki, że trochę na tym zyskał - tłumaczy Mike Webb, Dyrektor Wyścigowy MotoGP.

Dyrekcja Wyścigu, przed podjęciem decyzji o karze dla Rossiego, przeanalizowała telemetrię jego motocykla. Wykazała ona, że Rossi przy ścinaniu zakrętu nawet na moment nie zmniejszył prędkości. - Może ta kara brzmi śmiesznie, ale czekaliśmy na potwierdzenie oficjalnych czasów. W tym sektorze, dzięki przejechaniu prosto przez zakręt, pojechał szybciej o 0.3 s. w porównaniu do innych okrążeń. Nawet nie zamknął gazu, więc zrobiliśmy to za niego - tłumaczy Webb.

W poprzednich latach, w podobnych sytuacjach, sędziowie bardzo często nakazywali zawodnikowi oddać pozycję. Doprowadzało to jednak do kuriozalnych sytuacji w momencie, gdy jeden z zawodników miał znaczącą przewagę nad kolejnym. Dlatego przed tym sezonem do regulaminu dopisano możliwość nakładania kar czasowych na motocyklistów.

ZOBACZ WIDEO Cenna wygrana AS Monaco, asysta Glika. Zobacz skrót meczu Lyon - Monaco [ZDJĘCIA ELEVEN]

Komentarze (1)
avatar
Doyley_69_FALUBAZ
24.04.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Dobra decyzja. Brawo Rossi.