Wyścig niepełnosprawnych w MotoGP

Materiały prasowe / wyścig motocyklowy
Materiały prasowe / wyścig motocyklowy

Po raz pierwszy w historii przy okazji wyścigu MotoGP odbędzie się rywalizacja niepełnosprawnych motocyklistów. Jest to nowy pomysł Dorny, która zarządza motocyklowymi mistrzostwami świata.

W tym artykule dowiesz się o:

W dniach 19-21 maja na torze Le Mans odbędzie się Grand Prix Francji. Po raz pierwszy kibice zobaczą w akcji nie tylko zawodników z MotoGP, ale również niepełnosprawnych. Na taki pomysł wpadła Dorna. W ten sposób hiszpańska firma doceniła świetną inicjatywę. Wyścigi osób niepełnosprawnych nigdy wcześniej nie odbywały się w tym samym czasie i miejscu, co MotoGP.

Za projektem stoi Stephane Paulus. Francuz jest sparaliżowany od 2003 roku. Miał ledwie 21 lat, gdy uczestniczył w zderzeniu z pociągiem. - To była moja wina. Przejeżdżałem przez to miejsce setki razy, ale tej pechowej nocy... Teraz już sobie z tym poradziłem, ale dojście do siebie zajęło mi ponad dwa i pół roku. Tyle potrzebowałem, aby odbić się od dna i odzyskać radość z życia - tłumaczył Francuz w jednym z wywiadów na łamach "La Voix du Nord".

Paulus postanowił walczyć z przeciwnościami losu. Jego motocykl od dawna jest przystosowany pod wymogi osoby niepełnosprawnej. Francuz chciał nawet rywalizować w torowych mistrzostwach Francji, ale nie zgodziła się na to tamtejsza federacja. Uznała, że ryzyko jest zbyt duże. Dlatego Paulus zaczął działać na rzecz innych niepełnosprawnych. Znalazł wsparcie kilku francuskich i włoskich organizacji, co przełożyło się na organizowanie wyścigów niepełnosprawnych przy okazji serii wyścigowej Bridgestone Cup. W pierwszych takich zawodach udział wzięło 14 osób. Co najważniejsze, moc maszyn nie jest w żaden sposób ograniczona. Większość niepełnosprawnych jeździ na maszynach o pojemności 1000ccm, które są w stanie rozpędzić się do 300 km/h. Paulus prywatnie jeździ najnowszym modelem Suzuki GSX-R.

ZOBACZ WIDEO: Michał Kwiatkowski: To był dla mnie szok. Długo nie będę mieć takiego przeżycia

Przełom nastąpił w 2012 roku. Wtedy Claude Michy, który jest promotorem wyścigu o Grand Prix Francji, zaprosił Paulusa na Le Mans. Francuski motocyklista zademonstrował wtedy kibicom swoją jazdę. Pokazał, że nawet wysoki stopień niepełnosprawności nie przeszkadza w realizacji pasji. Od tego momentu Paulus rozpoczął starania, aby o rywalizacji niepełnosprawnych było głośniej przy okazji każdych zawodów MotoGP.

Pomysł organizacji wyścigu dla niepełnosprawnych poparła też FIM. - Poczynania Stephane'a na motocyklu pokazują, że można mieć ogromną wolę, aby pokonać niepełnosprawność. Gdy tylko przyszedł do nas z tym projektem, od początku wiedzieliśmy, że jesteśmy za. Rywalizacja osób niepełnosprawnych zasługuje na to, aby zostać włączona do wielkiego świata motorsportu poprzez obecność na Grand Prix Francji. Jesteśmy zadowoleni i dumni z faktu, że możemy pomóc przy organizacji takiego wydarzenia - głosi komunikat federacji.

W wyścigu niepełnosprawnych na Le Mans weźmie udział 30 zawodników z dziewięciu krajów. Będą oni rywalizować na dystansie ośmiu okrążeń. Regulamin będzie zezwalać na posiadanie na starcie asystenta, który pomoże im w uruchomieniu maszyny. Do rywalizacji przystąpią osoby z różnymi uszczerbkami na zdrowiu - w większości przypadków są to osoby z amputowanymi rękami lub nogami. Wyścig odbędzie się pod hasłem "Never give up".

Komentarze (0)