Powróciły problemy Valentino Rossiego. "Ciągle mamy jakieś niespodzianki"
Sobotnie kwalifikacje do wyścigu o Grand Prix Niemiec potwierdziły, że Valentino Rossi ma problemy z dopasowaniem motocykla do warunków panujących na Sachsenringu. Włoch zajął w nich dopiero dziewiątą pozycję.
Poranny trening MotoGP, który odbył się na suchym asfalcie, Rossi zakończył na szóstej pozycji. Gdy po południu zrobiło się mokro, Włoch spadł na dwunastą lokatę, zaś w kwalifikacjach wywalczył dziewiąte miejsce startowe. - To jest trudny weekend dla nas. Widzieliśmy to już wiele razy w tym roku. Odczucia co do motocykla mocno się zmieniają w zależności od toru, na którym jesteśmy. Ciągle mamy jakieś niespodzianki. Czasem pozytywne, czasem negatywne - powiedział 38-latek.
Rossi nie ukrywa, że gdyby kwalifikacje odbywały się na suchym torze, jego wynik byłby lepszy. - W suchych warunkach nie jest najgorzej. Może moje tempo nie jest wtedy fantastyczne, ale nie jestem daleko od czołówki. Niestety w deszczu cierpię. Wygląda na to, że podobnie jest w przypadku pozostałych motocykli Yamahy. Tylko Jonas Folfer potrafi sobie poradzić z jazdą w deszczu - dodał Rossi.
Problemy z motocyklem są sporym zaskoczeniem dla Włocha, który przed paroma dniami wygrał wyścig o Grand Prix Holandii. Rossi chwalił wtedy pracę nowej ramy, która miała mocno poprawić zachowanie motocykla w zakrętach. - Nie spodziewaliśmy się tego, bo przed tygodniem w Assen byłem mocny na mokrej nawierzchni. Wygląda na to, że na Sachsenringu mamy z tym więcej kłopotów. Musimy coś zmienić przed niedzielą i obyśmy byli silniejsi - podsumował Rossi.
ZOBACZ WIDEO Głośne śpiewy i świetna atmosfera - oto kulisy reprezentacji Polski U-21