Jack Miller przed paroma laty miał opinię niezwykłego talentu. Australijczyk świetnie spisywał się w Moto3, gdzie w roku 2014 został wicemistrzem świata. Wtedy oferty złożyły mu czołowe ekipy z MotoGP. Miller podjął odważną decyzję i pominął starty w pośredniej kategorii Moto2, wybierając od razu królewską klasę.
Ta decyzja odbiła się czkawką australijskiemu motocykliście. Miller otrzymał kontrakt z fabryczną ekipą Hondy, ale nie było dla niego miejsca w tej ekipie. Dlatego najpierw został zesłany do LCR Honda MotoGP, a następnie Marc VDS Estrella Galicia. Jego wyniki nie były jednak takie jakich oczekiwano.
W tej sytuacji 22-latek zdecydował się na sporą zmianę w swojej karierze. Od przyszłego roku Millera będziemy oglądać w barwach Octo Pramac Racing. Oznacza to, że Australijczyk zacznie się ścigać na motocyklu Ducati, bo z tych maszyn korzysta Pramac. Podobnie jak to było w przypadku umowy z Hondą, Australijczyk będzie fabrycznym jeźdźcem Ducati. Dzięki temu powinien otrzymywać nowe części równie szybko jak zawodnicy z głównego zespołu.
Partnerem Millera w Octo Pramac Racing w przyszłym roku będzie Danilo Petrucci.
ZOBACZ WIDEO Jaka przyszłość przed Robertem Kubicą? "To niesamowity przykład" (WIDEO)