Andrea Dovizioso w tym roku znajduje się w świetnej formie. Ducati poczyniło spore postępy ze swoim motocyklem, co przekłada się na bardzo dobre wyniki Włocha. Kolejne wygrane "Doviego" już nie zaskakują. Po tym jak odnosił on wygrane na torach w Mugello, Barcelonie i Spielbergu, w niedzielę okazał się najlepszy na Silverstone.
Wygrana w Wielkiej Brytanii, połączona z awarią w motocyklu Marca Marqueza, sprawiła, że Dovizioso awansował na pozycję lidera klasyfikacji generalnej MotoGP. - Jestem bardzo zadowolony. To moja czwarta wygrana w tym sezonie. Każdy wyścig, w którym zwyciężaliśmy, był inny. To oznacza, że jesteśmy naprawdę silni. Walczymy o tytuł, bez dwóch zdań - powiedział włoski motocyklista.
Początek rywalizacji nie był jednak udany dla "Doviego", który nie dysponował dobrym tempem. Włoch poprawił swoje czasy dopiero w drugiej fazie wyścigu, a prowadzenie objął na dwa okrążenia przed metą. - To był trudny wyścig. Wszyscy nasi rywale byli w czołówce i dysponowali świetnym tempem. Marquez miał trochę pecha, bo zanotował awarię. My sobie świetnie poradziliśmy z warunkami, choć nie byliśmy najszybsi. Wykonaliśmy w weekend doskonałą pracę. Moja strategia na wyścig też okazała się właściwa. Byłem we właściwym miejscu, we właściwym czasie - dodał.
Dovizioso nie chce przewidywać co wydarzy się w dalszej części sezonu. Włoch nie ma jednak wątpliwości, że będzie walczyć o tytuł mistrzowski. - W tym roku każde Grand Prix to opowieść sama w sobie. Opony stają się kluczowym czynnikiem. Teraz skupiamy się jednak na naszej prac, bo jak widać przynosi ona efekty - podsumował.
ZOBACZ WIDEO Asensio strzelał, ale Real tylko zremisował. Zobacz skrót meczu z Valencia CF [ZDJĘCIA ELEVEN]