MotoGP: deszcz na pustyni. Andrea Iannone na czele stawki

Szwajcaria w żałobie. Nie żyje Luigi Taveri

Piątek w Katarze przyniósł parę niespodzianek. Jedną z nich były opady deszczu, które na obiekcie położonym na pustyni występują bardzo rzadko. Doszło do nich w południe, gdy ruch na torze Losail był niewielki. Nie zakłócił on zbyt mocno harmonogramu jazd zawodnikom z MotoGP.

Przez znaczną część dnia na czele stawki znajdował się Andrea Dovizioso. Katarski obiekt odpowiada charakterystyce pracy motocykla Ducati, co tylko potwierdzają czasy osiągane przez "Doviego". Po zakończeniu jazd Włoch podkreślał, że bardzo dobrze czuł się na maszynie i chwalił nowe podwozie w modelu GP18. To o tyle ważne, że wcześniej krytykował je Jorge Lorenzo. Hiszpan, kolega Dovizioso z zespołu, próbował w Katarze nawet zeszłorocznej maszyny.

Lorenzo ma jednak nad czym myśleć, bo w piątek ponownie męczył się na swoim motocyklu. Czternasty rezultat oraz sekunda straty do najszybszego zawodnika są tego najlepszym dowodem. Hiszpan wyjeżdżał na tor nawet o poranku, gdy warunki nie odzwierciedlają tych, które panują w trakcie nocnego wyścigu o Grand Prix Kataru.

Powody do zadowolenia ma Andrea Iannone. Włoch swoją jazdą na Losail pokazuje, że zimą mechanicy Suzuki odrobili pracę domową i pozbawili nowy model motocykla mankamentów poprzednika. Pod koniec dnia "Maniac" był w stanie wykonać bardzo szybkie okrążenie, a czas 1:54.58 dał mu pierwszą pozycję.

Zadowolony z przebiegu piątkowych jazd był też Marc Marquez, choć Hiszpan nie ustrzegł się błędu i jeden z wyjazdów zakończył wywrotką. O ile jemu nic się nie stało, o tyle maszyna musiała wrócić do alei serwisowej na ciężarówce.

Wyniki 2. dnia testów MotoGP w Katarze:

ZOBACZ WIDEO Miroslav Klose honorowym obywatelem miasta Opole