W minionym sezonie Andrea Dovizioso wykorzystał atuty motocykla Ducati i dość niespodziewanie do ostatniego wyścigu walczył o tytuł mistrzowski w MotoGP. Ostatecznie Włoch przegrał rywalizację z Marcem Marquezem, ale jego świetne wyniki sprawiły, że wzrosła jego pozycja przy negocjacjach z firmą z Bolonii na temat nowego kontraktu.
Dovizioso do tej pory zarabiał nieco ponad 2 mln euro, podczas gdy Jorge Lorenzo został ściągnięty do Ducati z pensją na poziomie 12 mln euro rocznie. Dlatego też "Dovi" domaga się szacunku od zespołu i znaczącej podwyżki.
- Jesteśmy daleko od sukcesu w rozmowach. Odbyliśmy spotkanie z Ducati i powiedzieliśmy sobie, że musimy popracować nad ofertą, aby Andrea czuł się komfortowo - powiedział Simone Battistella, agent włoskiego motocyklisty.
Dovizioso obecnie jest liderem klasyfikacji generalnej mistrzostw świata i ma na swoim koncie 46 punktów. Lorenzo jest szesnasty z dorobkiem 6 "oczek". - Andrea nie prosi o nic nadzwyczajnego, o coś niemożliwego. Chce tylko tego, na co zasługuje, biorąc pod uwagę wykonaną przez niego pracę. W tej chwili nie jesteśmy jednak blisko porozumienia - dodał Battistella.
Dovizioso rozpoczął też rozmowy z Hondą i Suzuki, na wypadek fiaska negocjacji z włoskim producentem. W padoku MotoGP panuje jednak przekonanie, iż ostatecznie "Dovi" dojdzie do kompromisu z Ducati. 32-latek ma niewielkie pole manewru. W Hondzie liderem jest Marc Marquez, zaś Suzuki nie posiada konkurencyjnego motocykla i nie gwarantowałoby mu walki o mistrzostwo.
ZOBACZ WIDEO Robert Kubica: To czas w moim życiu, w którym jestem szczęśliwy