MotoGP: tragedia w czeskim Brnie. Nie żyje Luca Semprini

Materiały prasowe / Ducati / Na zdjęciu: Luca Semprini
Materiały prasowe / Ducati / Na zdjęciu: Luca Semprini

Tragicznie weekend MotoGP w czeskim Brnie zaczął się dla zespołu Ducati. W nocy ze środy na czwartek zmarł Luca Semprini, rzecznik prasowy włoskiego zespołu. Jego ciało znaleziono nad ranem w pokoju hotelowym. Miał 35 lat.

W tym artykule dowiesz się o:

Wakacje w MotoGP dobiegły końca. W ostatnich dniach zespoły zjechały się do czeskiego Brna po miesięcznej przerwie, po tym jak po raz ostatni o punkty walczono na niemieckim Sachsenringu. W przypadku ekipy Ducati rywalizacja na torze położonym na południu Czech zeszła na dalszy plan.

Zespół z Bolonii poinformował bowiem o śmierci swojego rzecznika prasowego, Luki Sempriniego.

Czytaj także: Williams nie może się doczekać Grand Prix Węgier

"Luca przyjechał do Brna razem z całym zespołem w środę i był gotowy na rozpoczęcie Grand Prix Czech. Zmarł w nocy w swoim pokoju hotelowym. Pragniemy złożyć kondolencje rodzinie Luki, jego bliskim, przyjaciołom i kolegom" - przekazało Ducati.

Sprawą śmierci Sempriniego ma zająć się policja. Nic nie wskazuje jednak na to, aby w zdarzeniu brały udział osoby trzecie. Włoch był odpowiedzialny za współpracę zawodników Ducati z dziennikarzami przy okazji weekendów wyścigowych. Redagował też komunikaty prasowe włoskiej ekipy.

Czytaj także: Daniił Kwiat zaskoczył niczym Robert Kubica

Semprini swoją karierę z MotoGP zaczął w roku 2011 jako dziennikarz. Od tego roku zaczął pracować na rzecz Ducati w królewskiej kategorii, wcześniej w latach 2015-2019 działał na rzecz włoskiego zespołu w World Superbike. Miał 35 lat.

Obecny sezon MotoGP nie jest najlepszy dla zespołu z Bolonii. Wprawdzie Andrea Dovizioso i Danilo Petrucci zajmują drugie i trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej mistrzostw, ale mają sporą stratę do prowadzącego Marca Marqueza i niewielkie szanse na tytuł.

Komentarze (0)