Koronawirus wstrzymał wydarzenia w sportach motorowych, poprzez które bardzo chętnie promują się firmy paliwowe. Tak jak polski Orlen jest sponsorem Alfy Romeo w Formule 1, tak od ponad ćwierćwiecza hiszpański Repsol jest tytularnym partnerem Hondy w MotoGP.
Obie firmy połączył też fakt, że w dobie kryzysu spowodowanego koronawirusem postanowiły wykorzystać swoje zakłady do produkcji niezbędnych środków. Orlen w zakładach w Jedliczu zaczął wytwarzać płyn do dezynfekcji rąk, który trafił nie tylko na półki na stacjach paliw, ale też do rządowej agencji.
Z kolei Hiszpanie w jednej ze swoich fabryk w Mostoles zaczęli produkować żele hydroalkoholowe. "Zostaną one dostarczone do Ministerstwa Zdrowia w trybie pilnym" - ogłosiła firma w mediach społecznościowych, a jej działania wsparł Marc Marquez - aktualny mistrz świata MotoGP.
"Ciężko pracujemy, aby pokonać koronawirusa" - dodał Repsol.
W Hiszpanii już od kilku dni obowiązuje stan wyjątkowy, a kraj nie radzi sobie najlepiej z rozpowszechniającym się koronawirusem. Na groźną chorobę zachorowało tam już ponad 56 tys. osób. Liczba zgonów przekroczyła 4 tys. Pod tym względem Hiszpanie zajmują drugie miejsce na świecie. Jedynie we Włoszech więcej osób zmarło na COVID-19.
Czytaj także:
Nowy terminarz DTM. Fatalne wieści dla Kubicy
Williamsowi grozi upadłość
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Ministerstwo Zdrowia opublikowało specjalny film