Ekipa Kubicy ma chrapkę na więcej. "Będziemy w grze"
Prema Orlen Team zajęła szóste miejsce w kwalifikacjach do 24h Le Mans. Ten wynik zapewnił zespołowi Roberta Kubicy awans do kolejnej fazy czasówki - Hyperpole. W niej Włosi chcą powalczyć o jeszcze wyższą lokatę.
Plany Louisa Deletraza, bo to on został wysłany do boju w kwalifikacjach, pokrzyżowały sytuacje losowe. Najpierw sędziowie wywiesili czerwoną flagę po wypadku Michaela Fassbendera, który rozbił swoje Porsche. Następnie nad tor nadciągnęły ciemne chmury, z których lunął obfity deszcz. To uniemożliwiło poprawę czasów.
Deletraz miał to szczęście, że w momencie wystąpienia opadów deszczu znajdował się na szóstym miejscu w klasie LMP2, a właśnie tyle załóg z każdej kategorii zapewniło sobie awans do kolejnej fazy czasówki - Hyperpole.
ZOBACZ WIDEO: Dziennikarka wzruszyła się przy przemówieniu Świątek. "Iga jest cudownym człowiekiem"- W kwalifikacjach pozycja nie była najważniejsza. Chodziło o to, by awansować do Hyperpole. To się udało, co jest świetnym początkiem weekendu dla zespołu. Ekipa naprawdę zasłużyła na to, by osiągnąć ten cel. To nasz pierwszy występ w 24h Le Mans i wszyscy pracują tu bardzo ciężko, aby odnieść sukces - powiedział szwajcarski kierowca.
Druga część kwalifikacji do 24h Le Mans, tzw. Hyperpole, odbędzie się w czwartek o godz. 20.00. W niej Deletraz chce znacząco poprawić osiągnięcie ze środy, by pokazać, że Prema Orlen Team ma wszystko, by walczyć o zwycięstwo w prestiżowym wyścigu.
- Może to tylko szóste miejsce, ale jesteśmy w Hyperpole. W czwartek znów będziemy w grze. Ona zaczyna się od zera. To będzie najważniejszy moment - dodał Deletraz.
Sobotni wyścig na torze Circuit de la Sarthe rozpocznie się o godz. 16.00. Portal WP SportoweFakty przeprowadzi tekstową relację na żywo z tych zawodów.
Czytaj także:
Formuła 1 otwarta na kierowcę-geja. "Homofobia to uprzedzenie"
Gwiazda Hollywood rywalem Roberta Kubicy. Spełni życiowe marzenie