O głośnym powrocie Jacquesa Villeneuve'a do ścigania na wysokim poziomie mówiło się już kilka tygodni temu, gdy Kanadyjczyk odbył prywatne testy z zespołem Vanwall. Natomiast teraz mistrz świata Formuły 1 z sezonu 1997 został oficjalnie przedstawiony jako kierowca w tej ekipy w długodystansowych mistrzostwach świata WEC.
Tym samym najprawdopodobniej będziemy świadkami ciekawego pojedynku kanadyjskiego kierowcy z Robertem Kubicą. Chociaż krakowianin wciąż oficjalnie nie przedstawił swoich planów, to sezon 2023 zamierza spędzić właśnie w WEC. Otrzymamy w ten sposób kolejny rozdział w dość burzliwych relacjach Villeneuve'a i Kubicy.
Kanadyjczyk i Polak spotkali się w BMW Sauber w sezonie 2006. Wówczas Kubica, jako rezerwowy ekipy z Hinwil i obiecujący talent, regularnie osiągał lepsze czasy w treningach i testach. Doprowadziło to w końcu do przedwczesnego zerwania kontraktu z byłym mistrzem świata. W ten sposób kariera Villeneuve'a w F1 dobiegła końca.
ZOBACZ WIDEO: Pamiętasz serbską gwiazdę?! 35-latka zachwyca urodą
Po latach Villeneuve odgryzał się Kubicy i krytykował jego powrót do F1 po fatalnym wypadku rajdowym. Kanadyjczyk powątpiewał w to, czy krakowianin będzie w stanie ścigać się na ulicznych torach. Twierdził też, że Polak będzie stanowić zagrożenie dla innych kierowców ze względu na kontuzjowane ramię. Życie pokazało jednak, że były kierowca takich ekip jak Williams i BAR nie miał racji.
Kubica najprawdopodobniej w sezonie 2023 będzie ścigał się w klasie LMP2, a Villeneuve otrzyma do dyspozycji samochód kategorii Hypercar. Przez to nie będziemy w stanie porównać bezpośrednio czasu obu kierowców. Jednak polski kierowca chce już w roku 2024 ścigać się w Hypercarach, więc pojedynek Kubica-Villeneuve może być kwestią czasu.
Partnerami Jacquesa Villeneuve'a w Vanwall będą Tom Dillmann i Esteban Guerrieri.
Brytyjska ekipa przed laty zapisała się w historii F1, zdobywając tytuł mistrza świata konstruktorów w sezonie 1958. Tragiczna śmierć kierowcy Stuarta Lewisa-Evansa w GP Maroka sprawiła, że założyciel ekipy stracił zapał do motorsportu i zrezygnował z jej finansowania.
Czytaj także:
Gdzie trafi Robert Kubica? Ubywa wolnych miejsc
Zmowa przeciwko nowym zespołom w F1. Zakulisowe gierki