Rośnie nam nowy Robert Kubica. Ogromny sukces Polaka

Tymoteusz Kucharczyk znów udowadnia, że ma olbrzymi talent i w przyszłości może być kolejnym Polakiem w F1. W sobotę młody kierowca osiągnął świetny wynik w brytyjskiej serii GB3 na legendarnym torze Spa-Francorchamps.

Łukasz Kuczera
Łukasz Kuczera
Tymoteusz Kucharczyk Materiały prasowe / GB3 / Na zdjęciu: Tymoteusz Kucharczyk
Robert Kubica po raz ostatni regularnie startował w Formule 1 w roku 2019. Po tym jak dobiegła końca przygoda krakowianina z Williamsem, część kibiców twierdziła, że prędko nie zobaczymy kolejnego reprezentanta Polski w F1. Fakty są jednak takie, że nie brakuje nam młodych i obiecujących talentów. Obecnie najlepiej rokują Tymoteusz Kucharczyk i Kacper Sztuka.

Kucharczyk, który przed rokiem zdobywał podia w hiszpańskiej Formule 4, obecnie ściga się w brytyjskiej serii GB3. To renomowana kategoria wyścigowa, która w przeszłości posłużyła wielu kierowcom za trampolinę do F1. Kto wie, czy w przypadku młodego Polaka nie będzie podobnie.

W sobotę Kucharczyk dał popis jazdy na torze Spa-Francorchamps. W pierwszym wyścigu kierowca Douglas Motorsport zaraz po starcie przedarł się na trzecie miejsce, które utrzymał aż do mety. W ten sposób Polak wywalczył pierwsze "pudło" w GB3.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niesamowite wideo w mediach Barcelony. Zobacz, co zrobił... siekierą

Sukces polskiego kierowcy bez wątpienia poprawi jego notowania w klasyfikacji generalnej GB3. Jeszcze przed rundą na Spa-Francorchamps zajmował on piąte miejsce w mistrzostwach z dorobkiem 84 punktów. Prowadzący Joseph Loake z JHR Developments zdobył dotąd 146 "oczek".

Podczas rundy GB3 na Spa-Francorchamps zaplanowano łącznie trzy wyścigi. To oznacza, że przed Kucharczykiem jeszcze dwie szanse na poprawienie swojej sytuacji w mistrzostwach GB3.

Dorobek Kucharczyka byłby większy, gdyby nie skandal, który na początku maja miał miejsce na torze Silverstone. Tam polski kierowca dwukrotnie zdobywał pole position, ale konkurencyjny zespół HiTech dostrzegł, że system Halo w jego bolidzie był w niektórych miejscach poklejony taśmą. Brytyjska ekipa wniosła protest do sędziów, a ci uznali, że pojazd Kucharczyka jest przez to niezgodny z regulaminem.

Decyzja stewardów była mocno kontrowersyjna, bo taśma na pałąku ochronnym w żaden sposób nie poprawiła osiągów bolidu ekipy Douglas Motorsport. Efekt był taki, że Kucharczyk został zdyskwalifikowany i zamiast dwukrotnie startować z pole position, musiał liczyć się z ostatnimi pozycjami startowymi.

Czytaj także:
- Sponsor Verstappena uwikłany w pranie brudnych pieniędzy
- Nazwał sędziów "laikami". Poważne oskarżenia w F1

Czy Tymoteusz Kucharczyk w przyszłości awansuje do F1?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×