Kategoria LMP2 w długodystansowych mistrzostwach świata WEC, w której startuje Robert Kubica, po sezonie 2023 przejdzie do historii. Dlatego krakowianin, biorąc pod uwagę dalsze plany związane z rywalizacją w długodystansowym świecie, musi myśleć o przejściu do najwyższej kategorii Hypercar. Wybór jest w niej dość spory.
Obecnie w Hypercarach możemy zobaczyć takich producentów jak Toyota, Ferrari, Porsche czy Peugeot. W roku 2024 do mistrzostw dołączą m.in. BMW, Alpine i Lamborghini. Kubica najczęściej łączony jest z niemiecką marką, bo przystąpi ona do rywalizacji we współpracy z WRT, czyli obecnym zespołem 38-latka.
- To zupełnie normalne, że jestem zainteresowany programem Hypercar na rok 2024. Mogę powiedzieć, że pierwsze rozmowy były, ale nic nie zostało podpisane. Mam 38 lat, ale nadal jestem zmotywowany i jestem tu po to, aby osiągać dobre wyniki. Mogę zaoferować zespołowi swoje doświadczenie, a równocześnie przygotowuję się do wyścigów tak, jakbym wciąż miał 20 lat - powiedział Kubica w rozmowie z endurance24.fr.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Kobiety też strzelają piękne bramki. Ale przymierzyła!
- Mam w sobie dużo motywacji i mam nadzieję, że ostatecznie będę miał szansę pracować z bardzo ciekawym programem Hypercar, który dysponować będzie konkurencyjnym samochodem. Na razie jednak poczekajmy. Zobaczymy, co zaoferuje mi przyszłość - dodał Polak.
Zanim jednak dojdzie do przesiadki Kubicy do samochodu klasy Hypercar, krakowianina czeka występ w tegorocznej edycji 24h Le Mans w kategorii LMP2. Jego WRT bez wątpienia należy do faworytów wyścigu, o czym świadczyć może trzecia pozycja startowa wywalczona w kwalifikacjach Hyperpole.
- Przyjechałem na 24h Le Mans po raz pierwszy dwa lata temu i bardzo szanuję ten wyścig. Moje dwie ostatnie edycje potwierdziły, że jedyną rzeczą, którą musisz zrobić w samochodzie, to dać z siebie wszystko. Cele zależą od wielu czynników, a ja skupiam się na wykonaniu swojej pracy najlepiej jak potrafię. Zobaczymy, co się stanie - powiedział Kubica.
- Jest wiele czynników, na które w 24h Le Mans nie ma się wpływu, a muszą się dobrze ułożyć, aby uzyskać efekt końcowy. Jednak myślę, że jako WRT mamy wszystkie składniki, aby osiągnąć dobry wynik. Rzeczywistość jest jednak taka, że ścigamy się w kategorii, która jest bardzo konkurencyjna. W LMP2 jest wiele bardzo dobrych załóg, bardzo dobrych samochodów i czeka nas spore wyzwanie - podsumował Polak.
Wyścig 24h Le Mans rozpocznie się w sobotę (10 czerwca) o godz. 16.00. Relacja NA ŻYWO w WP SportoweFakty.
Czytaj także:
- Pożary lasów w Kanadzie. Jest decyzja F1 ws. wyścigu
- Gwiazdor F1 na pomoc ofiarom powodzi. Zebrano pokaźną sumę