We wtorek Mahindra ogłosiła, że jej ambasadorką została Ava. To postać wygenerowana przez sztuczną inteligencję, której zadaniem miało być "prezentowanie podróży zespołu przez mistrzostwa świata Formuły E w kierunku bardziej zrównoważonej przyszłości naszej planety".
"Posiadanie influenserki Avy, która jest z nami silnie powiązana i dokumentuje naszą podróż, a także promuje nasze podstawowe wartości, to projekt, którym jesteśmy niezwykle podekscytowani" - ogłosili Hindusi, a Ava otrzymała m.in. konto w mediach społecznościowych.
Ambasadorka wygenerowana przez AI miała odsłaniać kulisy Formuły E, a także odpowiadać na pytania kibiców. Na jej profilu pojawiło się jedenaście postów. Pierwszy pochodził z 8 grudnia, a więc jeszcze sprzed oficjalnego ogłoszenia programu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Mane poślubił 18-latkę. Od dawna ją "wspierał"
Pomysł Mahindry spotkał się jednak z ostrą reakcją fanów, którzy dali temu wyraz w mediach społecznościowych. Wielu kibiców hinduskiego zespołu uznało, że powinien on zatrudnić prawdziwego ambasadora, a nie generować go za pomocą sztucznej inteligencji.
"Mahindra postanowiła stworzyć ambasadora za pomocą AI, którym została kobieta, zamiast po prostu zatrudnić prawdziwą influenserkę do pełnienia tej roli. Komuś się coś pomieszało" - napisał w serwisie X (dawniej Twitter) Devin Altieri, konsultant ds. PR w sportach motorowych.
Z kolei dziennikarka Alanis King zwróciła uwagę na to, że Mahindra chce promować zrównoważony rozwój i oszczędzanie energii, podczas gdy na ambasadora "zatrudnia" kobietę wygenerowaną przez sztuczną inteligencję, której funkcjonowanie wymaga zużycia prądu i prowadzi do emisji dwutlenku węgla.
Mahindra po kilkudziesięciu godzinach ciągłej krytyki zrezygnowała ze swojego pomysłu. Konto Avy na Instagramie zostało usunięte. "Wasze uwagi mają ogromną wartość. Wysłuchaliśmy waszych opinii, zrozumieliśmy je i postanowiliśmy przerwać projekt" - napisał w serwisie X dyrektor generalny i szef zespołu Frederic Bertrand.
Czytaj także:
- Kubica musi czekać na decyzję Ferrari. Pozostały dwie niewiadome
- Trzęsienie ziemi w zespole F1. Winne nieporozumienia i konflikty?