Kuba Giermaziak: Uwielbiam Hungaroring

Kuba Giermaziak po ostatnich zawodach na Hockenheim nie ma ani chwili wytchnienia. Już w najbliższy weekend wraz z ekipą Verva Racing Team uda się na położony obok Budapesztu tor Hungaroring.

Andrzej Prochota
Andrzej Prochota
Węgierski obiekt jest najwolniejszym torem w tegorocznym kalendarzu. Trudna technicznie trasa z ciasnymi zakrętami sprawia, że wyprzedzanie jest tutaj niewiarygodnie trudne. Zatem kluczowa dla ostatecznych wyników będzie sesja kwalifikacyjna. Dla Polaka wspieranego przez PKN Orlen jest to wyjątkowe miejsce. W ubiegłym sezonie zawodnik Verva Racing Team zajął na Węgrzech 3. miejsce. Jednak niezapomniany był rok 2011. Wtedy Kuba Giermaziak z ogromną przewagą po raz pierwszy zwyciężył w wyścigu serii Porsche Supercup.
Dodatkowo szczególną atmosferę na Hungaroringu co roku zapewniają licznie zebrani polscy kibice. To właśnie na Węgry przyjeżdża najwięcej fanów znad Wisły, którzy tym razem będą mieli okazję dopingować lidera serii Porsche Supercup. Polak nie ukrywa, że bardzo lubi ten tor i zrobi wszystko, aby kibice ponownie usłyszeli Mazurka Dąbrowskiego.

- Spośród 10 rund kalendarza Porsche Supercup to właśnie wyścig na Węgrzech wzbudza u mnie najwięcej emocji. Bardzo lubię ten trudny technicznie tor i zazwyczaj uzyskuję na nim rewelacyjne wyniki. Ponadto jest tu zawsze wielu Polaków, którzy tworzą wyjątkową atmosferę. Z pewnością będę walczył o zwycięstwo i utrzymanie pozycji lidera serii. Ponownie zapowiada się zacięta walka - powiedział polski kierowca.

Start niedzielnego wyścigu zaplanowano na godzinę 11.45. Relację na żywo będzie można śledzić na kanale Eurosport oraz Polsat Sport News.

Czy Kuba Giermaziak powtórzy sukces z sezonu 2011?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×