Artur Janosz zadebiutował w nowej dla siebie serii w najlepszy możliwy sposób, w pierwszej oficjalnej sesji sezonu uzyskując najlepszy czas, z przewagą aż siedmiu dziesiątych sekundy nad drugą załogą. Bardzo dobre tempo na liczącym 5,5 kilometrów torze Sepang w Malezji pokazał także jego zmiennik za kierownicą 620-konnego modelu Huracan włoskiej ekipy Orange 1 Team Lazarus, 22-letni Holender Meindert van Buuren.
Czasu polskiego kierowcy nie udało się poprawić nikomu także podczas drugiej, popołudniowej sesji, dzięki czemu 23-latek zakończył pierwszy dzień jazd na czele stawki. W piątek kierowców czeka trzeci i ostatni trening wolny, a następnie wieczorna sesja kwalifikacyjna. Liczące po 50 minut wyścigi odbędą się odpowiednio w sobotę o 6:30 rano i w niedzielę o 8:10 rano, polskiego czasu.
- Za nami dwa pierwsze, udane dni treningów - mówił Artur Janosz. - W środę nie prowadzono oficjalnego pomiaru czasu, ale porównując się bezpośrednio z innymi autami na torze widzieliśmy, że jesteśmy konkurencyjni. Potwierdziły to czwartkowej jazdy, w których oficjalnie uzyskaliśmy najlepszy czas. Obaj z Meindertem mamy bardzo dobre tempo - dodał.
- W piątek czeka nas jeszcze jeden trening, a następnie wieczorna sesja kwalifikacyjna. Mamy nadzieję, że utrzymamy takie tempo przez cały weekend - zakończył.
ZOBACZ WIDEO Tego nie uczą na kursach prawa jazdy. Zobacz, jak sobie radzić w kryzysowych sytuacjach na drodze