Sędziowie dopatrzyli się w samochodzie oznaczonym numerem "7" nieprawidłowego zgłoszenia przepływomierza paliwa, co narusza punkt regulaminu mistrzostw świata WEC. Tym samym załoga Mike Conway, Kamui Kobayashi i Jose Maria Lopez mimo zwycięstwa w kwalifikacjach przystąpi do wyścigu w Belgii z końca stawki.
Sześciogodzinna rywalizację na torze Spa z pole position rozpoczną drudzy w czasówce: Fernando Alonso, Sebastien Buemi i autor najszybszego okrążenia kwalifikacji, Kazuki Nakajima. Toyota z numerem "8" mimo świetnego czasu Japończyka w piątek, uległa załodze z nr "7" przez gorszy czas Alonso.
W pierwszej linii obok fabrycznej Toyoty stanie w sobotę prototyp prywatnego zespołu Rebellion Racing w składzie Andre Lotterer/Bruno Senna/Neel Jani.
Sobotni wyścig w Belgii rozpocznie "Super Sezon" WEC, który będzie rozgrywany na przełomie lat 2018-2019. Niewątpliwą gwiazdą całego cyklu będzie w tym roku Fernando Alonso, który zdecydował się dzielić obowiązki w Formule 1 i WEC.
ZOBACZ WIDEO Ekspert wróży Kubicy błyskawiczny powrót. "Jego wyniki są niewiarygodne!"