Zespoły DTM pilnie strzegą informacji na temat testów, jakie odbywają się w hiszpańskim Jerez. BMW, za kierownicą którego usiądzie Robert Kubica, poinformowało nas, że w czwartek nie należy oczekiwać żadnych wypowiedzi Polaka. Dopiero w piątek ekipa zbiorczo podsumuje trzy dni jazd na południu Hiszpanii.
Podczas gdy Kubica na torze ma pojawić się dopiero w czwartek, w środę problemy mieli inni. Gęsta mgła doprowadziła bowiem do opóźnienia momentu wyjazdu kierowców na tor.
Czytaj także: Lider BMW chce się zmierzyć z Kubicą w DTM
Za kierownicą Audi nie zobaczyliśmy z kolei Rene Rasta, który zachorował. Aktualny mistrz serii DTM miał testować model RS5 DTM, a przy tym być punktem odniesienia dla młodych kierowców sprawdzanych przez niemiecką firmę.
ZOBACZ WIDEO: Orlen z Robertem Kubicą także poza Williamsem. "Mamy plany. Będziemy dalej w F1"
"W przypadku pytań o stan zdrowia kierowcy, nie jesteśmy w stanie dostarczyć jakichkolwiek informacji" - przekazało Audi dziennikarzom "Motorsport Total".
Za to model BMW sprawdzali Marco Wittmann oraz Nick Yelloly. To był jednak tylko wstęp do tego, co ma się dziać w Jerez w czwartek i piątek. Niemal cały padok DTM czeka już na testy Kubicy. Polak raz w swoim życiu jeździł samochodem tej serii wyścigowej. W roku 2013 był w stanie kręcić rekordowe czasy za kierownicą Mercedesa.
Czytaj także: Kontrakt Kubicy z BMW nadal niepodpisany
"Były kierowca F1 pracował już w symulatorze BMW, gdzie przejechał pierwsze kilometry. Jeśli dobrze sobie poradzi w testach w Jerez, kontrakt na starty będzie w zasięgu ręki" - napisał "Motorsport Total" o sprawdzianie Kubicy.
Zespoły DTM nie publikują jednak czasów kierowców w testach. Pozostają one jedynie do wiadomości członków ekip. Dlatego też fani nie dowiedzą się jak wypadł Kubica na tle konkurentów.