DTM. Koronawirus zagrożeniem dla testów na Monzy. Próbne jazdy Roberta Kubicy mogą zostać odwołane
Mediolan jest jednym z włoskich miast dotkniętych kwarantanną z powodu koronawirusa. W połowie marca na położonym w tym rejonie torze Monza mają się odbyć testy DTM z Robertem Kubicą. Nie wiadomo jednak, czy do nich dojdzie.
Przełożenie meczów piłki nożnej, w której Włosi są przecież zakochani, pokazuje jak poważna jest sytuacja. Obecny bilans koronawirusa w tym kraju to siedem ofiar śmiertelnych. Do tego aż 229 osób jest zarażonych.
Jednym z dużych miast dotkniętych koronawirusem jest Mediolan. Ulice opustoszały, półki sklepowe zaczynają być puste. Tymczasem w połowie marca na torze Monza, który od stolicy Lombardii oddalony jest o ledwie 20 kilometrów, mają się odbyć testy DTM. To dla Roberta Kubicy ostatnia okazja, by sprawdzić model M4 DTM i działanie nowo utworzonego zespołu Orlen Team ART.
ZOBACZ WIDEO: Odwiedziliśmy bazę reprezentacji Polski na Euro 2020! Zobacz, jak będą mieszkać kadrowiczeW tej chwili nie ma jeszcze paniki. Linie lotnicze ciągle latają do Mediolanu. Wybrane lotniska decydują się na zaostrzone kontrole. Tak jest chociażby w Budapeszcie, gdzie mierzy się temperaturę pasażerom przylatującym z północnych Włoch. Za to Główny Inspektorat Sanitarny w naszym kraju odradza podróże do Lombardii czy Wenecji.
DTM znajduje się w trudnym położeniu, bo całkowite odwołanie testów przed nowym sezonem wydaje się być niemożliwe. Chociażby ze względu na to, że Audi i BMW chcą sprawdzić ostatnie poprawki przed inauguracją rywalizacji w belgijskim Zolder (24-26 kwietnia). Do tego w przypadku Kubicy dochodzi konieczność koordynowania i przetestowania w boju nowo utworzonej ekipy Orlen Team ART.
Wyjściem mogłoby być przeniesienie testów DTM na inny tor. Nie tak dawno BMW i Audi zorganizowały prywatne jazdy na innym obiekcie we Włoszech, który mieści się w Vallelundze. To rejon, który w tej chwili jest wolny od koronawirusa. W samych Włoszech mamy też inne tory jak Imola czy Misano. Nie wiadomo jednak jak wygląda ich dostępność, bo obiekty wynajmowane są również na imprezy prywatne. Ponadto zespoły stracą szansę do sprawdzenia ustawień samochodów na Monzy przed czerwcową rundą DTM.
Zorganizowanie testów DTM w innym mieście będzie się wiązać z wydatkami, ale w obliczu zagrożenia koronawirusem, wydaje się być koniecznością. - Zdrowie jest najważniejsze - mówił Kubica, gdy w połowie lutego był pytany o komentarz do decyzji o odwołaniu Grand Prix Chin w F1.
Czytaj także:
Testy F1 w Barcelonie. Alfa Romeo tuż za Mercedesem
Długotrwała misja Roberta Kubicy