Koronawirus. Christian Lundgaard uwięziony na Teneryfie. Renault wydało specjalne oświadczenie

Christian Lundgaard należy do akademii talentów Renault i wkrótce pukać będzie do bram Formuły 1. Tymczasem Duńczyk został uwięziony na Teneryfie z powodu koronawirusa. Przez to opuści bardzo ważne dla siebie testy Formuły 2.

Łukasz Kuczera
Łukasz Kuczera
Christian Lundgaard Materiały prasowe / Renault / Na zdjęciu: Christian Lundgaard
Christian Lundgaard za sprawą wsparcia Renault ma spore szanse, by awansować w niedalekiej przyszłości do Formuły 1. Zwłaszcza że młody Duńczyk w niższych seriach wyścigowych osiągał dość dobre wyniki. Na krótko przed inauguracją nowego sezonu 18-latek ma jednak spory kłopot do rozwiązania.

Lundgaard utknął na Teneryfie ze względu na epidemię koronawirusa. Młody kierowca znalazł się na hiszpańskiej wyspie razem z innymi członkami akademii talentów Renault, bo Francuzi postanowili tam zorganizować obóz kondycyjny dla swoich zawodników.

Duńczyk przeszedł badania kontrolne i wykazały one, że nie jest nosicielem koronawirusa. Mimo to, nie może on opuścić Teneryfy. Z tego powodu nie weźmie on udziału w testach Formuły 2 w Bahrajnie, jakie odbędą się na torze Sakhir od niedzieli do wtorku.

Ominięcie testów F2 to spory cios dla Lundgaarda, który straci okazję, by spędzić kilka godzin za kierownicą samochodu przygotowanego przez zespół ART Grand Prix. Więcej szczęścia miał Guan Yu Zhou. Rezerwowy kierowca Renault w F1 zdążył opuścić Teneryfę przed wprowadzeniem kwarantanny.

"Christian został uwięziony w hotelu, po tym jak wykryto w nim koronawirusa. Został już przebadany przez lekarzy. Jest zdrowy, ma się dobrze i nie ma żadnych objawów związanych z Covid-19. Mimo to, władze postanowiły, że wszyscy obecni w hotelu muszą pozostać w nim przez najbliższe dwa tygodnie, aby zahamować rozprzestrzenianie się wirusa" - napisało Renault w specjalnym oświadczeniu.

Czytaj także:
Polska i jej nieudane podejścia do budowy torów
Giovinazzi skomentował swój wypadek w czwartkowych testach

ZOBACZ WIDEO: Orlen nie planuje drugiego auta w DTM. "Mamy zbyt wiele zadań organizacyjnych"
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×