W BMW trwa lizanie ran po fatalnej inauguracji sezonu DTM. Firma z Monachium spędziła całą zimę na poprawianiu swojego M4 DTM, a za sprawą ulepszonego silnika miała pokonać Audi. Tymczasem w obu wyścigach na Spa-Francorchamps kierowcy tej ekipy znacząco odstawali od stawki, co odbiło się też na rezultacie Roberta Kubicy.
- Jeśli spojrzeć na wyniki, to niewiele się zmieniło w porównaniu do zeszłego roku. Mieliśmy nadzieję, że będziemy bliżej. To, że znaleźliśmy się tak daleko w kwalifikacjach i wyścigach było dla nas zaskoczeniem - powiedział ran.de Marco Wittmann, dwukrotny mistrz DTM i lider BMW w zeszłym sezonie.
Według jednego z inżynierów BMW, który w rozmowie z "Kickerem" chciał zachować anonimowość, to właśnie Wittmann jest źródłem problemów, przez które cierpią inni - w tym Robert Kubica.
ZOBACZ WIDEO: Tenis. Lotos PZT Polish Tour. Paweł Ciaś: Plan? Przygotować się fizycznie
Wittmann miał świetne wejście do BMW, bo już w drugim sezonie startów w tej ekipie zdobył tytuł mistrzowski. Był to pierwszy sukces firmy po powrocie do niemieckiej serii wyścigowej po latach przerwy, czym kierowca z Furth podbił serca szefów marki z Monachium.
- To jego uwag głównie słuchano przy opracowywaniu M4 DTM. Informacje zwrotne Wittmanna wpłynęły bezpośrednio na prace inżynierów BMW. Jednak on ma zupełnie inny styl jazdy niż większość kierowców - stwierdził jeden z inżynierów BMW.
Efekt jest taki, że BMW na przestrzeni lat popadało w DTM w coraz większy kryzys. Firma razem z Wittmannem z ostatniego mistrzostwa cieszyła się w roku 2016. - BMW polega tylko na jednym kierowcy i to jest problem - dodał jeden z pracowników monachijskiego producenta.
"Kicker" zauważa, że tego typu sytuacje nie są niczym nowym w motorsporcie. Warto spojrzeć chociażby na Formułę 1, gdzie Ferrari największe sukcesy odnosiło z Michaelem Schumacherem, gdy cała uwaga zespołu była poświęcona Niemcowi. Tak samo dzieje się teraz w Mercedesie, gdzie Lewis Hamilton ma znacznie więcej do powiedzenia niż Valtteri Bottas.
Czytaj także:
"Biało-niebieska tragedia" w wykonaniu BMW w DTM
Berger radzi Vettelowi. "Lepiej, by zakończył karierę"