Robert Kubica pod koniec stycznia weźmie udział w wyścigu długodystansowym Daytona 24h, ale start w Stanach Zjednoczonych ma być tylko przygrywką do bardziej ambitnych planów 36-latka. Celem Polaka jest rywalizacja w długodystansowych mistrzostwach świata WEC. Ostatnio Kubica był łączony z belgijską ekipą WRT.
Jeśli Kubica zakończy swoje negocjacje sukcesem, to przyjdzie mu walczyć z nietypowym, w 100 proc. damskim zespołem. Mowa o Richard Mille Racing Team, który właśnie ogłosił przystąpię do mistrzostw świata WEC w roku 2021 w kategorii LMP2.
Załogę Richard Mille Racing Team tworzyć będą jedynie kobiety - Tatiana Calderon, Sophia Floersch and Beitske Visser. Jej celem ma być promowanie pań w motorsporcie.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Paulina Piątek na rajskich wakacjach. Widoki zachwycają
Robert Kubica dobrze zna jedną z członkiń Richard Mille Racing Team. Mowa o Tatianie Calderon. Kolumbijka przez ostatnie dwa lata była kierowcą rozwojowym Alfy Romeo i pracowała w symulatorze zespołu Formuły 1 w Hinwil.
- Cieszymy się, że możemy kontynuować przygodę ekipy Richard Mille Racing. To niezwykle motywujący projekt, ponieważ wykracza poza sportowy wymiar. Generuje przy tym wiele emocji i entuzjazmu - powiedział Philippe Sinault, dyrektor Signatech Automobiles, bo tak nazywa się firma stojąca za zespołem Richard Mille Racing.
Czytaj także:
Pojawiła się idealna opcja dla Roberta Kubicy
Russell zniszczył plany Hamiltona