Bartłomiej Mirecki w maju skończy 25 lat. Polski kierowca ma na swoim koncie m.in. mistrzostwo Polski Kia Picanto oraz liczne sukcesy w kartingu. Niewykluczone, że w sezonie 2021 jego zespół BM Racing Team pojawi się w prestiżowych mistrzostwach wyścigów turystycznych WTCR.
- Dla nas WTCR to naprawdę ambitny projekt, bo to najwyższy poziom w wyścigach samochodów turystycznych - mówi Mirecki, którego plany dotyczące rywalizacji w konkurencyjnej serii zależą od efektów rozmów ze sponsorami.
Mirecki nie chce też zdradzać nazwiska kierowcy, który dostałby szansę w jego ekipie w WTCR. - Mamy młody talent, który chce się mierzyć z najlepszymi, aby uczyć się i poprawiać swoje umiejętności. Mógłby rywalizować na niższym poziomie, ale to byłoby zbyt łatwe. Doświadczenie, które może zdobyć w WTCR byłoby dla niego czymś niesamowitym. Pomogłoby mu zrobić krok naprzód w karierze - dodaje właściciel BM Racing Team.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Włodarczyk zaczepiła Kloppa. Co za umiejętności mistrzyni olimpijskiej
Zespół Mireckiego ma siedzibę w Częstochowie. Dotąd rywalizował nie tylko w kartingu czy Kia Picanto Cup, ale też w Formule Renault 2.0 oraz TCR Eastern Europe.
- Nie zakładamy, że w WTCR będziemy wygrywać wyścigi czy znajdować się w czołowej dziesiątce. Główny cel to nauka i zrozumienie, czego potrzeba, aby odnosić sukcesy w tej konkurencyjnej kategorii. Tak, aby przed końcem pierwszego sezonu meldować się w pierwszej piętnastce - wyjaśnia Mirecki.
- To byłoby nasze pierwsze doświadczenie z WTCR i wiemy, że nie będzie łatwo. Ponadto sytuacja spowodowana przez COVID-19 sprawia, że nie jest łatwo o sponsorów. To jednak ekscytujący projekt, nad którym bardzo ciężko pracujemy, aby stał się faktem - dodaje.
Sezon 2021 w WTCR ma obejmować 16 wyścigów w trakcie ośmiu weekendów. Rywalizacja rozpocznie się na torze Nurburgring na początku czerwca.
Czytaj także:
Ważny moment dla Alfy Romeo
Były mistrz świata od niemal dwóch miesięcy walczy z COVID-19