Nowa "bestia" Roberta Kubicy. Robi ogromne wrażenie

Zdjęcie okładkowe artykułu: Twitter / WRT / Na zdjęciu: prototyp zespołu WRT
Twitter / WRT / Na zdjęciu: prototyp zespołu WRT
zdjęcie autora artykułu

Robert Kubica już za kilka dni weźmie udział w pierwszym w karierze wyścigu długodystansowym European Le Mans Series. We wtorek poznaliśmy malowanie prototypu ekipy WRT, którą w ELMS reprezentować będzie Polak. Projekt robi wrażenie.

W tym artykule dowiesz się o:

Robert Kubica w sezonie 2021 stawia na wyścigi długodystansowe i bardzo często będziemy go oglądać w takiej formule rywalizacji. Krakowianin zacznie zmagania w European Le Mans Series już 13 kwietnia - wtedy na torze w Barcelonie odbędą się przedsezonowe testy.

Pierwsza runda ELMS, również w stolicy Katalonii, jest zaplanowana na 18 kwietnia. Dlatego zespół WRT postanowił nie przedłużać emocji i we wtorek przedstawił kibicom malowanie swojego prototypu, który w tym roku poprowadzą Robert Kubica, Louis Deletraz i Yifei Ye.

Prototyp Oreca 07-Gibson utrzymany jest w biało-czerwonej kolorystyce, co nie powinno dziwić, biorąc pod uwagę, że Kubica w wyścigach długodystansowych może liczyć na wsparcie finansowe Orlenu. Logotypy polskiego giganta paliwowego można znaleźć na karoserii tej maszyny.

Kubica miał już okazję poznać prototyp Oreca 07-Gibson przy okazji startu w Daytona 24h. Tyle że wtedy reprezentował duńską ekipę High Class Racing.

Co ciekawe, dość niespodziewanie we wtorek Kubica i jego załoga WRT pojawiła się na torze Spa-Francorchamps, aby przetestować tegoroczny prototyp i lepiej przygotować się do inauguracji nowego sezonu ELMS. Jest to o tyle ważne, że Kubica, Deletraz i Ye nie mają zbyt dużego doświadczenia w wyścigach długodystansowych.

Kubica za kierownicą zaprezentowanego we wtorek prototypu zamierza w tym roku wystartować jeszcze w prestiżowym 24h Le Mans, który zaplanowano na drugą połowę sierpnia. 36-latek ma również plany związane z niemiecką serią wyścigów Nurburgring Langstrecken Serie, ale ich realizacja uzależniona jest od tego, czy Polak wyrobi stosowną licencję. Ostatni wyścig, który miał odbyć się w ubiegłą sobotę, został odwołany z powodu opadów śniegu w okolicach toru Nurburgring.

Czytaj także: Najgorszy kierowca F1 od lat Ferrari wbiło szpilkę Vettelowi

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niesamowity pech bramkarza. Zobacz, co się stało

Źródło artykułu: