W walce o brązowy medal mistrzostw Europy Jowita Wrzesień uległa Niemce Elenie Brugger 1:2 i zajęła piąte miejsce. Niestety, na początku tego pojedynku reprezentantka Polski doznała bolesnej kontuzji.
Jowicie Wrzesień wypadł palec ze stawu prawej dłoni. "Nasza zawodniczka przed mistrzostwami borykała się kontuzjami. Teraz jest czas, aby wszystkie urazy wyleczyć!" - spostrzegł Polski Związek Zapaśniczy, pokazując jednocześnie kilka zdjęć (kontuzję palca widać na fotografii, na której Wrzesień stoi sama na macie).
Po starciu z Niemką Wrzesień zalała się łzami. - Niedużo brakło, ale przegrałam tę walkę o brązowy medal. Nie wiem, co teraz powiedzieć. Muszę to wszystko na spokojnie poukładać w głowie - zaznaczyła w rozmowie opublikowanej przez Polski Związek Zapaśniczy.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: słynna narciarka wzięła piłkę do kosza. A potem taka mina!
- Na razie jest mi przykro, że zawiodłam przede wszystkim siebie, ale i osoby, które mnie wspierają i są ze mną zawsze - na dobre i na złe - dodała.
Podczas udzielania wywiadu w rękach trzymała lód (zobacz na załączonym nagraniu, 0:51). Zawodniczka była pytana o to, czy kontuzja ustawiła walkę.
- No nie wiem. To szok. Podszedł doktor, nastawił, potem o tym nie myślałam. To żadne wytłumaczenie. Ten palec nie był przyczyną porażki - podsumowała ambitna zapaśniczka.
Zobacz także:
> Coś pięknego. Polak medalistą mistrzostw Europy!
> Będzie reakcja Kremla? Odważna decyzja Rosjanina