Jak poinformował "Super Express" podczas obozu nikt nie zlecił zapaśniczkom testów na koronawirusa, choć kilka zawodniczek miało objawy przeziębienia.
- Na obozie doszło do wielu przypadków przypominających przeziębienie lub grypę. Przypadki zgłaszane były lekarzowi kadry, a osoby chore były odsuwane od treningu i przyjmowały leki przepisane przez lekarza - powiedziała Agnieszka Wieszczek-Kordus.
Po zakończeniu zgrupowania jedna z reprezentantek Polski przeprowadziła test na koronawirusa i wynik był pozytywny. Następnie przebadały się pozostałe uczestniczki zgrupowania - łącznie wykryto kilkanaście przypadków zakażenia.
"Super Express" w tej sprawie skontaktował się też z prezesem Polskiego Związku Zapaśniczego, Andrzejem Supronem.
- Była dezynfekcja rąk i maty. Na posiłki dziewczyny chodziły grupami. Objawy nie wskazywały, że to Covid. Nie lekceważymy sprawy. Wszystkie zarażone zawodniczki przejdą wkrótce badanie rezonansem komór serca, spirometrię płuc oraz specjalne badania krwi - powiedział Supron.
Zobacz także:
-> MMA. KSW 55. Szymon Kołecki kontuzjowany. Walka z Łukaszem Jurkowskim przełożona
-> MMA. UFC. Jan Błachowicz: Wiem, że w przyszłości zmierzę się z Jonem Jonesem
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: jeden cios i po walce! Spektakularny nokaut w Rosji