Na dodatek tylko parę minut w niedzielnym spotkaniu zagrali Milan Gurović i Thomas Van den Spiegel. Dzięki temu więcej szans na pokazanie się dostali Jovo Stanojević i Igor Milicić, którzy byli najskuteczniejszymi zawodnikami w sopockiej drużynie oprócz Donatasa Slaniny. Ponownie swoją szansę na występ dostał także Adam Łapeta, który coraz lepiej czuje się na krajowych parkietach.
Kibice biało-niebieskich po cichu liczyli na powtórkę z poprzednich rozgrywek, kiedy to Kotwica w pierwszej rundzie sezonu pokonała ekipę z Sopotu. Teraz jednak o niespodziance mowy być nie mogło, a zadecydowała o tym fatalna trzecia kwarta, przegrana różnicą 17 punktów. Do tego momentu gospodarze toczyli dość wyrównany pojedynek, tracąc do mistrzów z Sopotu zaledwie kilkanaście ''oczek''. Mimo iż w czwartej kwarcie wynik spotkania był już rozstrzygnięty, Arkadiusz Koniecki do boju posłał Rducha, Fabiańczyka i Bręka, którzy dopiero wchodzą w świat dorosłej koszykówki. Przykład wspomnianego wcześniej Adama Łapety z Prokomu, czy Kamila Chanasa ze Śląska Wrocław pokazuje, że to właściwy kierunek rozwoju następców Adama Wójcika i Andrzeja Pluty.
O porażce gospodarzy zadecydowała przede wszystkim fatalna skuteczność z dystansu i półdystansu (25/51) a w tym elemencie koszykarskiego rzemiosła zawodził nawet superstrzelec Kotwicy, Chris Daniels.
Teraz przed ligowymi koszykarzami prawie dwutygodniowa przerwa na Mecz Gwiazd, który odbędzie się już za tydzień we Wrocławiu. W następnej kolejce Prokom będzie miał jeszcze bardziej ułatwione zadanie, bowiem we własnej hali zmierzy sie ze słabą Polonią Warszawa. Z kolei Kotwicę czeka trudny pojedynek we Włocławku.
Kotwica Kołobrzeg - Prokom Trefl Sopot 67:89
Kwarty: (19:25, 16:23, 11:28, 21:13)
Punkty:
Kotwica: Rafał Bigus 16, Chris Daniels 12, Gabriel Szalay 10, Alvin Snow 9, Sebastian Machowski 8, Tomasz Cielebąk 4, Michael Bree 3, Sefton Barret 2, Szymon Rduch 2, Tomasz Mrożek 1, Dawid Bręk 0, Marcin Fabiańczyk 0.
Prokom: Christos Harissis 19, Donatas Slanina 18, Igor Milicić 16, Filip Dylewicz 10, Jovo Stanojević 10, Krzysztof Roszyk 8, Tomas Masiulis 4, Adam Łapeta 4, Milan Gurović 0, Thomas van den Spiegel 0.