Zawody z cyklu IFCA Grand Prix to druga najważniejsza po Pucharze Świata PWA windsurfingowa seria wyścigowa na świecie. Pierwszy start, w którym Maciej Rutkowski uzyskał dopiero ósmą lokatę nie zapowiadał późniejszego sukcesu. Mimo niesprzyjających warunków pogodowych, świetna dyspozycja w kolejnych wyścigach pozwoliła piąć się Polakowi na coraz wyższe miejsca. Wygrana w finale zagwarantowała Rutkowskiemu 2. miejsce w klasyfikacji generalnej.
- Jestem zadowolony, ponieważ osiągnąłem dobry wynik w niezwykle trudnych, słabowiatrowych warunkach, w których margines błędu jest jeszcze mniejszy niż zazwyczaj. W drugim finale spóźniłem start o dosłownie pół sekundy i już nie było szans na miejsce w trójce. Takiego ścigania nie zastąpi żaden trening, a do tego wynik jest też oczywiście bardzo dobry. Cieszę się, że po słabym początku nie straciłem pewności siebie, byłem w stanie robić swoje i krok po kroku odrobić straty osiągając podium. Na dwa starty w IFCA Grand Prix tutaj raz wygrałem, a raz byłem drugi, więc nie mam na co narzekać. Teraz myślami jestem już w PWA w Danii. Półmetek sezonu za nami pora przycisnąć drugą połówkę - zapowiada Maciej Rutkowski, 13-krotny mistrz Polski w windsurfingu.
W zawodach z dobrej strony pokazali się również pozostali Polacy. Powracający po długiej przerwie Wojciech Brzozowski zajął piąte miejsce, a debiutujący w międzynarodowych zawodach Patryk Adamczak był dwudziesty pierwszy.
Kolejne zawody Pucharu Świata z cyklu PWA rozpoczną się 9 września w duńskim Hvide Sande.
[color=black]ZOBACZ WIDEO Dublet Roberta Lewandowskiego - zobacz skrót meczu Werder Brema - Bayern Monachium [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
[/color]