Organizując sobie wypoczynek duża część z nas chce spędzić urlop uprawiając sport. Większość Polaków deklaruje, iż podczas wakacji stawia na nowe aktywności, a nawet próbuje swoich sił w sportach ekstremalnych - dowiadujemy się z raportu "Wakacyjne zwyczaje Polaków". Wielu z nas chce połączyć wysiłek z wypoczynkiem nad wodą, korzystając z dostępnych atrakcji oferowanych nad akwenami, są to m.in. kajaki, windsurfing, skutery czy motorówki.
Dla ryzykantów i dla ostrożnych
- Są sporty trudniejsze jak windsurfing czy surfing, ale są też dużo łatwiejsze jak kite, wake czy SUP. Niezależnie jednak od poziomu trudności kontakt z wodą, słońcem, naturą i super atmosfera, którą tworzą wyluzowani, uśmiechnięci ludzie zaangażowani w te sporty sprawiają, że nie ma lepszej wakacyjnej zabawy niż sporty wodne - zapewnia Maciej Rutkowski, trzynastokrotny mistrz Polski i dwukrotny młodzieżowy mistrz świata w windsurfingu.
- To prawda, zabawa na wodzie jest świetna. Dostępność takich atrakcji jest bardzo istotna również pod względem biznesowym. Z perspektywy inwestora, im więcej atrakcyjnych możliwości spędzania wolnego czasu w danym miejscu, tym więcej będzie tam turystów, a co za tym idzie klientów restauracji, hoteli czy innych obiektów - przyznaje Steven Davis, wiceprezes firmy Portico realizującej projekt Portico Marina w Zegrzu.
Działa to w obie strony. Im więcej możliwości uprawiania sportów wodnych, tym więcej urlopowiczów zamiast smażyć się na plaży spróbuje aktywnie spędzić urlop lub zakosztować ekstremalnych emocji, chociażby podczas weekendu. Nawet siedząc w warszawskim biurze, pomiędzy spotkaniem a raportem, można zorganizować sobie fajny wyjazd. Wystarczy spojrzeć na propozycje z najbliższej okolicy.
[color=black]ZOBACZ WIDEO Dublet Roberta Lewandowskiego - zobacz skrót meczu Werder Brema - Bayern Monachium [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
[/color]
Coraz szersza oferta
Rzeczywiście, spoglądając na listę atrakcji, jakie czekają na potencjalnego urlopowicza, aż chce się ruszyć sprzed komputera. Nic dziwnego, że inwestycje powstają jak grzyby po deszczu. - Już nie trzeba jechać na Mazury czy nad Bałtyk, by korzystać z wodnych atrakcji, wszystko jest na miejscu. Patrząc na rozwój infrastruktury nad jeziorami jesteśmy pod wrażeniem, bo nawet jeśli ktoś przyjeżdża z planem leżenia na plaży, to jeśli tylko spróbuje np. flyboardu, to już z leżenia nici - śmieje się Steven Davis.
Trudno się z nim nie zgodzić. Jezioro Zegrzyńskie oferuje zarówno te łatwiejsze, jak i bardziej wymagające sporty wodne.
- Każda szkółka czy wypożyczalnia ma absolutnie wszystko, co potrzebne jest do uprawiania sportów wodnych. No może oprócz pozytywnego nastawienia i chęci, które musicie przywieść z domu! - zapewnia z kolei Rutkowski i dodaje - Wystarczy jeden trening. Nie znam jeszcze nikogo, kto po pierwszej lekcji stwierdził, że to beznadziejne i woli wrócić przed ekran komputera. Nie do końca wiem, jak to działa, ale wiem, że jest jak narkotyk. Także jak nie chcecie się uzależnić, zastanówcie się dwa razy przed pierwszą lekcją.