MAPFRE zwycięzcą drugiego etapu Volvo Ocean Race

Materiały prasowe / Ainhoa Sanchez / Volvo Ocean Race / Na zdjęciu: Załoga MAPFRE podczas Volvo Ocean Race
Materiały prasowe / Ainhoa Sanchez / Volvo Ocean Race / Na zdjęciu: Załoga MAPFRE podczas Volvo Ocean Race

W piątek 24 listopada pierwszy jacht osiągnął metę drugiego etapu 13. edycji okołoziemskich regat Volvo Ocean Race. Etap, który prowadził z Lizbony do Kapsztadu, wygrał hiszpański team MAPFRE. Trasa tego odcinka liczyła 7000 mil morskich.

Drugi etap największych załogowych regat dookoła świata Volvo Ocean Race rozpoczął się w niedzielę 5 listopada o godzinie 14:00 czasu miejscowego w Lizbonie (15:00 czasu polskiego). W dniu startu panowały dobre warunki, bo wiatr wiał z siłą od 15 do 20 węzłów. Walkę na rzece Tag wygrał chiński Dongfeng Race Team z francuskim skipperem Charlesem Caudrelierem, który jako pierwszy wypłynął na wody Oceanu Spokojnego i przez około połowę drogi do Republiki Południowej Afryki przewodził stawce.

Jednak później na prowadzenie wysunął się hiszpański MAPFRE ze skipperem ze swojego kraju Xabim Fernandezem, który od początku płynął w czołówce. Hiszpanie osiągnęli w pewnym momencie bezpieczną przewagę, której nie dali już sobie odebrać i minęli metę w Kapsztadzie w piątek 24 listopada około godziny 16:00 czasu polskiego. Zgarnęli oni tym samym osiem punktów do klasyfikacji generalnej, ponieważ triumfator każdego etapu dostaje jeden dodatkowy punkt bonusowy i zostali liderami całych regat. Ich rejs podczas drugiego etapu trwał 19 dni 1 godzinę 10 minut i 33 sekundy. Ten odcinek regat liczył aż 7000 mil morskich i jest drugim pod względem długości etapem całych zawodów.

Niespełna trzy godziny po Hiszpanach do Republiki Południowej Afryki dotarł pływający pod chińską flagą Dongfeng Race Team (19 d 4 g 2 m i 39 s), a trzecie miejsce zajął amerykańsko-duński Vestas 11th Hour Racing (19 d 5 g 37 m i 53 s), którego skipperem jest Charlie Enright i który był najlepszy podczas pierwszego etapu. Porównując skład pierwszej trójki drugiego i pierwszego etapu, to pozostał bez zmian. Jedynie kolejność jest inna, bo drugi był wtedy MAPFRE, a trzeci Dongfeng.

Przez cały etap do pierwszej trójki dobijał się holenderski Team Brunel, którym dowodzi Holender Bouwe Bekking, ale ostatecznie ta ekipa dopłynęła do Kapsztadu na czwartej pozycji w nocy z piątku na sobotę nieznacznie po godzinie pierwszej, osiągając czas 19 dni 10 godzin, 14 minut i 47 sekund.

ZOBACZ WIDEO Podsumowanie sezonu w klasie Optimist

Gorzej sytuacja wyglądała w przypadku pozostałych trzech załóg, ponieważ trafiły na dziurę wiatrową, gdzie wiatru było jak na lekarstwo i ich rejs trwał ponad 24 godziny dłużej niż w przypadku MAPFRE. Rywalizację w tej grupie wygrał kolejny przedstawiciel Holandii, team AkzoNobel (Holandia) ze skipperem Simeonem Tienpontem (20 d 7 g 24 m i 40 s), zapewniając sobie piątą lokatę.

Najbardziej zaciętą walkę stoczyły natomiast płynące nieznacznie dalej Team Sun Hung Kai/Scallywag (Hongkong), gdzie dowodził Australijczyk David Witt oraz Turn the Tide on Plastic (Organizacja Narodów Zjednoczonych) ze skipperką Dee Caffari z Wielkiej Brytanii. W ciągu kilku ostatnich mil przed metą Caffari zniwelowała różnicę do Witta z około dwóch mil do 0,2 mili i ten musiał do końca bronić się przed wyprzedzeniem. Ostatecznie to ekipa z Hongkongu pierwsza minęła linię mety z czasem 20 dni 7 godzin 55 minut i 21 sekund. Z kolei załoga Brytyjki minęła linię mety zaledwie około minutę później z czasem 20 dni 7 godzin 56 minut i 29 sekund.

Wydaje się, że najbardziej wymagającą częścią drugiego etapu Volvo Ocean Race była pierwsza noc, kiedy przyszedł zapowiadany wiatr o sile ponad 30 węzłów, któremu towarzyszyły wysokie fale. Na szczęście wszyscy przetrwali ten czas bez kontuzji oraz uszkodzeń jachtów.

Aż pięć załóg skorzystało podczas tego odcinka z trybu "Stealth Mode" (tryb niewidzialności). Polega on na tym, że przez 24 godziny raporty o pozycji na trasie danego teamu nie są podawane dla innych załóg oraz do informacji publicznej. Ekipa, która się na to zdecyduje również przez ten czas nie otrzymuje danych o pozycjach rywali. Można to wykorzystać jako zagrywkę taktyczną. Jedynym ograniczeniem jest to, że zespoły nie mogą wejść w tryb niewidzialności kiedy są w odległości 200 mil od mety.

Jako pierwszy zdecydował się na tę zagrywkę Turn the Tide on Plastic, a w późniejszej części trasy skorzystały z tego Team Brunel, Team Sun Hung Kai/Scallywag, Vestas 11th Hour Racing oraz Dongfeng Race Team.

W piątek 8 grudnia w Kapsztadzie odbyć się ma trzeci wyścig portowy. Pierwszy, przeprowadzony w Alicante, wygrał MAPFRE, a w drugim, który miał miejsce w Lizbonie, najlepszy był Team Brunel. Natomiast start do trzeciego etapu zaplanowany jest na 10 grudnia. Jego trasa ma liczyć 6500 mil morskich i będzie prowadziła z Kapsztadu do Melbourne w Australii.

Będzie to pierwszy podwójnie punktowany etap, który daje szansę nadrobienia straty punktowej do czołówki dla załóg, które do tej pory radziły sobie słabiej. Z drugiej strony może to być okazja dla najlepszych ekip do powiększenia przewagi nad resztą stawki. Poza tym odcinkiem podwójnie punktowane będą jeszcze etapy numer 6 (Auckland - Itajai) oraz numer 8 (Newport - Cardiff).

Wyniki 2. etapu regat Volvo Ocean Race (Lizbona - Kapsztad) i zarazem klasyfikacja generalna:

MiejsceZałogaPunkty za 1. etapPunkty za 2. etapBonusyRazem
1. MAPFRE (Hiszpania) 6 7 1 14
2. Vestas 11th Hour Racing (Stany Zjednoczone/Dania) 7 5 1 13
3. Dongfeng Race Team (Chiny) 5 6 - 11
4. team AkzoNobel (Holandia) 4 3 - 7
5. Team Brunel (Holandia) 2 4 - 6
6. Team Sun Hung Kai/Scallywag (Hongkong) 3 2 - 5
7. Turn the Tide on Plastic (Organizacja Narodów Zjednoczonych) 1 1 - 2
Komentarze (0)