Od czwartku 2 sierpnia odbywają się w duńskim Aarhus żeglarskie mistrzostwa świata wszystkich klas olimpijskich. Jednak poszczególne klasy swoje pierwsze wyścigi mają w różne dni. W niedzielę po raz pierwszy na wodzie pojawili się windsurferzy w klasie RS:X. Polskę w tej klasie reprezentuje między innymi Paweł Tarnowski (SKŻ ERGO Hestia Sopot), który w pierwszych trzech wyścigach zajął miejsca piąte, drugie oraz trzecie i znajduje się na piątej pozycji w klasyfikacji generalnej ze stratą zaledwie trzech punktów do lidera.
- Przy dzisiejszym wietrze, który pomimo że był silny to także bardzo porywisty, ciężko było zająć wysokie miejsca. W związku z tym cieszę się bardzo z trzech równych wyścigów na dobrych pozycjach. Nie mogę powiedzieć, że popłynąłem bezbłędnie, ponieważ w żeglarstwie wygrywa ten, kto popełni mniej błędów. Ja się ich nie ustrzegłem, ale popełniłem ich na tyle mało, że nie kończyłem wyścigów na dalekich lokatach - powiedział Polak.
Nasz zawodnik przez wspomniane błędy spadał o kilka pozycji w dwóch wyścigach, ale nie były to duże straty, ponieważ starał się nie podejmować zbyt dużego ryzyka. Skupiał się na tym, żeby dopływać do mety na wysokich miejscach.
- W dwóch wyścigach mogłem zająć jeszcze lepsze miejsca, ponieważ dwa z nich prowadziłem. Ale cieszę się z tego, że podejmowałem takie decyzje, przez które w najgorszym wypadku traciłem dwie pozycje, a nie kilkanaście - przyznał sopocianin.
ZOBACZ WIDEO Mamy nagranie z historycznego zjazdu Bargiela. Te ujęcia zapierają dech w piersiach!
Wiadomo, że każdy zawodnik chciałby zdobyć medal mistrzostw świata i takie same pragnienia ma Tarnowski, ale wie, że do Danii przyjechała cała światowa czołówka i ma swój plan minimum, który chciałby tu zrealizować.
- Moim marzeniem jest medal, ale będę zadowolony jeśli uda mi się skończyć te zawody w pierwszej dziesiątce, a jeśli na koniec regat znajdę się w pierwszej piątce to będzie rewelacyjnie. Zdaję sobie sprawę z tego, że tutaj nie ma przypadkowych zawodników - oznajmił 24-latek.
Wszyscy żeglarze, poza medalami, walczą w Aarhus także o kwalifikacje olimpijskie dla kraju na igrzyska w Tokio, które odbędą się w 2020 roku. Na duńskiej imprezie przepustki olimpijskie w klasie RS:X mężczyzn może zdobyć dziesięć krajów.
- Na razie nie myślę o kwalifikacji olimpijskiej. Bardziej staram się skupić na tym, żeby jak najlepiej pływać i kończyć wyścigi na wysokich pozycjach. Najważniejsze, żeby dostać się do pierwszej dziesiątki, a to na pewno nie będzie łatwe, tym bardziej, że są to długie regaty - zakończył Paweł Tarnowski.
Mistrzostwa świata wszystkich klas olimpijskich potrwają do niedzieli 12 sierpnia. Na środę i sobotę windsurferzy oraz windsurferki mają zaplanowane dni przerwy.