Polska skoczkini apeluje o pomoc finansową

PAP / Grzegorz Momot / Na zdjęciu: Kamila Karpiel
PAP / Grzegorz Momot / Na zdjęciu: Kamila Karpiel

Kamila Karpiel opublikowała w mediach społecznościowych emocjonalny wpis, w którym przekazała, że nadchodzący sezon może być jej w ostatnim w karierze. Zawodniczce AZS Zakopane szkodzi nowy przepis wprowadzony przez Polski Związek Narciarski.

W tym artykule dowiesz się o:

Niedawno Polski Związek Narciarski (PZN) wprowadził przepis mówiący o tym, że zawodniczki z BMI przekraczającym 21 nie będą miały finansowanych zagranicznych startów i zgrupowań.

- Wprowadziliśmy rygorystyczne zasady odnośnie kadry narodowej, to jest bardzo brutalny sport. Waga odgrywa bardzo dużą rolę, nie ma zmiłuj się. Z BMI 24/25 nie ma szans w tej dyscyplinie. Od tego zaczyna się tabela w FIS, która ma zakres 18-21 - mówił Adam Małysz (więcej przeczytasz TUTAJ).

Taka decyzja Polskiego Związku Narciarskiego utrudnia życie Kamili Karpiel. Polska skoczkini opublikowała w mediach społecznościowych wpis, w którym oznajmiła, że nie jest już w stanie jednocześnie utrzymywać się i trenować.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tenisiści czy piłkarze? Jest forma!

Zawodniczka AZS Zakopane poprosiła o pomoc finansową, aby móc kontynuować karierę. W przeciwnym razie nadchodzący sezon 2022/2023 Pucharu Świata może być jej ostatnim.

"Poszukuję wsparcia finansowego na ten sezon. Nie jestem w stanie trenować i chodzić do DWÓCH prac, żeby się utrzymać i trenować. Mówią mi dawaj tyle ile możesz, ale ja przy takiej ilości pracy po prostu nie daję rady, jestem zmęczona, nie mam czasu na regenerację" - napisała na Instagramie.

W swoim wpisie zwróciła też uwagę, że z podobnym problemem mierzy się inna z polskich zawodniczek - Anna Twardosz.

"Nigdy nie łapałam się w tabele BMI (nawet w okresie MŚ w Seefeld). Wtedy też ważyłam "za dużo". Niskie BMI nie skacze, pomaga, ale to nie jest wszystko. W takim systemie jestem w stanie jedynie wystartować w krajowych zawodach za pieniądze z klubu, jeśli dalej tak będzie TO BĘDZIE MÓJ OSTATNI SEZON" - czytamy.

"(...) Teraz jest mi ciężko ze świadomością, że coraz bardziej nienawidzę i coraz mniej kocham ten sport. Nikt i nic nie sprawiło tyle bólu i cierpienia co skoki narciarskie. I nie mówcie mi, że ten sport jest tylko dla twardych osób, wiem co przeszłam..." - dodała.

Zobacz też:
"Nie pozwala mi w pełni cieszyć się życiem". Polska skoczkini mówi o chorobie
Małysz w klipie polskiego rapera. 100 tys. wyświetleń

Źródło artykułu: