Po indywidualnych występach podopiecznych Thomasa Thurnbichlera były powody do tego, aby myśleć o medalu reprezentacji Polski w konkursie drużynowym na mistrzostwach świata w Planicy. W końcu solidnie skakała trójka Dawid Kubacki, Piotr Żyła i Kamil Stoch. Przebłyski w ostatnim czasie miał także Aleksander Zniszczoł.
Ostatecznie optymizm zamienił się w rozczarowanie, bowiem zabrakło miejsca na podium dla Biało-Czerwonych, którzy przegrali rywalizację ze Słowenią, Norwegią i Austrią (więcej przeczytasz TUTAJ). Wszyscy zawodnicy tych ekip prezentowali równą formę.
Zdaniem Alexandra Pointnera reprezentacja Polski nie miała... czwartego skoczka. "Czwarty w grupie Austriaków, Jan Hoerl, w tym roku nie radzi sobie zbyt dobrze" - napisał legendarny szkoleniowiec w swoim felietonie w "Tiroler Tageszeitung".
"Ale przynajmniej potrafił trzymać na dystans Polaków, którym brakuje czwartego, dobrego skoczka" - dodał.
Mimo braku medalu w "drużynówce" polscy kibice mieli sporo radości podczas mistrzostw świata w Planicy. Piotr Żyła wywalczył złoto na obiekcie normalnym, a Dawid Kubacki kilka dni później zdobył brązowy krążek na skoczni dużej.
Zobacz też:
Były trener podsumował mistrzostwa świata w Planicy. "Drużynówka zepsuła nam humor"
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Anita Włodarczyk i piłka nożna? No, no - zdziwicie się!