Kubacki wskazał powód klęski. "Dużo mnie kosztował"

Niepowodzeniem zakończył się dla Dawida Kubackiego sobotni konkurs Pucharu Świata w Engelbergu. 33-latek nie zdołał awansować do drugiej serii. Co zawiodło? Polak od razu wiedział, co poszło nie tak. Zdradził to w rozmowie z Eurosportem.

Małgorzata Boluk
Małgorzata Boluk
Dawid Kubacki PAP/EPA / PHILIPP SCHMIDLI / Dawid Kubacki
 W sobotnim konkursie w szwajcarskim Engelbergu wzięło udział czterech Polaków, z czego dwóch zakończyło zawody już po pierwszej serii. To Paweł Wąsek oraz - ku zaskoczeniu kibiców - również Dawid Kubacki, który uzyskał 128 metrów, co dało mu ostatecznie dopiero 33. miejsce.

Nowotarżanin był rozczarowany swoją postawą i w rozmowie z Eurosportem wyznał, że bardzo dużo kosztował go błąd na progu. - Nie był to dobry skok po prostu, było trochę za późno. Warunki generalnie nie były najłatwiejsze, do tego bardzo wysoki poziom konkursu - ocenił.

Nie ulega wątpliwości, że Kubackiemu w tym sezonie brakuje stabilności, co zauważył słusznie Kacper Merk. - No zgadza się, na tę chwilę tak jest - potwierdził 33-latek.

ZOBACZ WIDEO: Dzień z Mistrzem. Robert Kubica: Dopóki ta pasja jest, będę to kontynuował

I dodał: - Jakby był to dobry skok, to uleciałoby dalej albo dużo dalej i byłaby zupełnie inna rozmowa. Był błąd na progu, było trochę za późno. Przy tym wietrze z tyłu później brakuje tej prędkości na dole, żeby odlecieć.

- To nie jest łatwe, jedyne, co mogę zrobić, to dziś z tymi myślami się pobić, odpocząć do jutra i jutro pracować na nowo - kontynuował trzykrotny olimpijczyk.

Dziennikarz nawiązał również do przeszłości, kiedy to Dawid Kubacki również nie wszedł do drugiej serii w Engelbergu, a po świętach był już w znacznie lepszej formie. - To może taka analogia? - zagaił Kacper Merk.

- Wy lubicie szukać analogii, może być różnie, nic nie jest wykluczone, ale ja na analogiach nie mogę bazować, tylko na tym, co wypracuję na skoczni. Samo życzeniowe myślenie, że kiedyś tak było, to teraz też tak będzie, nic mi nie da - zakończył Kubacki.

Kolejny konkurs PŚ w Engelbergu zaplanowano na niedzielę. Start o godzinie 16:00.

Czytaj także:
Szaleństwo w konkursie. Wysyp dyskwalifikacji
Świetne wieści przed TCS. Jest dodatkowe miejsce dla Polski!

Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×