Porażka lidera. Sikora 43

Ivan Czerezow zwyciężył bieg sprinterski mężczyzn na 10 km w Pokljuce. Na drugiej lokacie znalazł się Dominik Landertinger, natomiast na najniższym stopniu podium niespodziewanie stanął Szwajcar Thomas Frei. Fatalny występ zaliczył lider Pucharu Świata. Tomasz Sikora zajął czterdzieste trzecie miejsce.

Do Pokljuki nie przyjechali Ole Einar Bjoerndalen oraz Emil Hegle Svendsen. Liderzy norweskiej reprezentacji odpuścili zawody w Słowenii na rzecz przygotowań do startów na Igrzyskach Olimpijskich w Vancouver. Mężczyźni podobnie jak kobiety strzelali bardzo niecelnie. Szczególnie źle biathloniści prezentowali się podczas strzelania w pozycji stojącej. Zaledwie siedmiu biathlonistów spośród stu dwudziestu dwóch było bezbłędnych. Fatalnie spisał się lider Pucharu Świata - Christoph Sumann, który zajął odległą pozycję, przez co nie wystąpi w niedzielnym biegu pościgowum. 31-letni Austriak spudłował aż ośmiokrotnie, czyli skuteczność zawodnika wyniosła zaledwie 20 pr. ! Sumann jeszcze nie stracił koszulki lidera, ale jeśli będzie zaliczał częściej takie wpadki to nie ma co liczyć na utrzymanie obecnej lokaty.

Ivan Czerezow po raz czwarty w karierze zwyciężył zawody Pucharu Świata. Rosjanin był bezbłędny na strzelnicy, natomiast biegowo był czwarty. Drugie miejsce przypadło 22-letniemu Dominikowi Landertingerowi, który świetnie zaprezentował się pod względem biegu. Aż ciężko uwierzyć, że Austriak dwa lata temu był gorszy od Łukasza Szczurka na Mistrzostwach Świata Juniorów. Nasz reprezentant zdobył wtedy złoty medal. Jednak największą niespodzianką zawodów było zajęcie trzeciego miejsca przez Thomasa Freia, który mimo jednego pudła znalazł się w pierwszej trójce zawodów. Dla 29-letniego Szwajcara jest to życiowy wynik, bowiem do tej pory najwyższe miejsce biathlonisty to piętnasta lokata w zeszłym sezonie podczas biegu w Hochfilzen.

Czwartą lokatę uzyskał Tarjei Boe, co jest bardzo dużą niespodzianką. Norweg podtrzymał honor swojej reprezentacji pod nieobecność Bjoerndalena oraz Svendsena. Lars Berger zawiódł norweskich fanów zajmując dopiero czterdzieste ósme miejsce. 31-letni zawodnik spudłował pięć razy i mimo doskonałego biegu nie zdołał zająć najlepszych lokat. W czołowej dziesiątce ulokował się także niespodziewanie Japończyk - Hidenori Isa.

Słabo zaprezentowali się Polacy. Tomasz Sikora fantastycznie rozpoczął sprint strzelając bezbłędnie w pozycji leżącej. Niestety 35-letni zawodnik spudłował aż trzykrotnie w czasie drugiego strzelania i szybko spadł w klasyfikacji generalnej zawodów. Ostatecznie Sikora uplasował się na czterdziestej trzeciej pozycji. Pozostała trójka naszych reprezentantów - Łukasz Szczurek, Łukasz Witek oraz Mirosław Kobus – zajęła bardzo dalekie lokaty i nie zobaczymy ich w niedzielnym biegu na dochodzenie.

Wyniki biegu sprinterskiego na 10 km mężczyzn w Pokljuce:

MZawodnikKrajCzasKary
1 Ivan Czerezow Rosja 28:10.0 0
2 Dominik Landertinger Austria +11.1 1
3 Thomas Frei Szwajcaria +42.4 1
4 Tarjei Boe Norwegia +42.7 1
5 Anton Szipulin Rosja +49.1 1
6 Simon Fourcade Francja +50.8 1
7 Evgeny Ustyugov Rosja +57.6 1
8 Tim Burke USA +1:00.7 2
9 Arnd Peiffer Niemcy +1:05.3 1
10 Simon Eder Austria +1:07.2 1
10 Hidenori Isa Japonia +1:07.2 0
43 Tomasz Sikora Polska +1:59.8 3
75 Łukasz Szczurek Polska +2:54.8 1
91 Łukasz Witek Polska +3:43.0 3
92 Mirosław Kobus Polska +3:44.5 3
Źródło artykułu: