Loty w Oberstdorfie: Polacy z dużymi szansami na sukces!

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Zimowe igrzyska olimpijskie zbliżają się wielkimi krokami. Przed walką o medale na najważniejszej sportowej imprezie skoczkowie narciarscy zmierzą się jednak w cyklu FIS Team Tour, który składa się z pięciu konkursów w Niemczech, w tym dwóch drużynowych. Pomysłodawcą tej nowej imprezy jest Walter Hofer, który postanowił uatrakcyjnić rywalizację zespołową i sprawić, że ta dyscyplina nie będzie kojarzona jedynie jako indywidualna.

Pierwszym przystankiem jest miejscowość Oberstdorf, a dokładnie mamuci obiekt imienia Heiniego Klopfera (HS 213). Jego rekord wynosi 225,5m i należy do Fina Harriego Olliego, ale po piątkowych kwalifikacjach nie ulega wątpliwości, że jest poważnie zagrożony. W eliminacjach na 224,5m poszybował Norweg Johan Remen Evensen, a również inni czołowi zawodnicy niezwykle późno dotykali zeskoku.

Do startu zgłoszonych zostało zaledwie dziewięć ekip, w tym dwie, które walczyć będą o przedostatnią pozycję. Mowa tu o Kazachstanie oraz drugim składzie Japończyków. Polacy nie powinni mieć zatem kłopotów z zajęciem miejsca w czołowej szóstce, gdyż w nieco eksperymentalnie wystąpią również Słoweńcy, a dość udanie prezentuje się debiutujący w zmaganiach Pucharu Świata Jakub Kot.

Faworytami oczywiście pozostają Austriacy z Gregorem Schlierenzauerem i Martinem Kochem na czele. Plany podopiecznym Alexandra Pointnera mogą pokrzyżować jednak "Wikingowie", którzy mają rewelacyjnie spisujących się na tego typu skoczniach Evensena, Andersa Jacobsena, czy Bjoerna Einara Romoerena.

Na podium mogą stanąć Finowie z Janne Ahonenem i Mattim Hautamaekim. Kłopoty z dobrym występem będą mieli gospodarze, ponieważ ich podstawowi przedstawiciele walczą w mistrzostwach świata juniorów w Hinterzarten, a cały czas pauzuje Martin Schmitt.

Mimo, że u naszych zachodnich sąsiadów nie ma Jakuba Jandy i Romana Koudelki, to "czarnymi końmi" mogą zostać Czesi.

Kadra biało-czerwonych stoi więc przed szansą nawet lokatę w czołowej trójce. Taka sytuacja może się już długo nie powtórzyć...

Składy drużyn:

Kazachstan: Zhaparov, Karaulov, Korolev, Karpenko

Czechy: Sedlak, Vaculik, Matura, Hajek

Słowenia: Tepes, Pikl, Damjan, Kranjec

Japonia: Endo, Higashi, Yoshioka, Watase

Polska: Rutkowski, Kot, Bachleda, Małysz

Finlandia: Hautamaeki, Keituri, Ahonen, Olli

Norwegia: Evensen, Hilde, Jacobsen, Romoeren

Niemcy: Neumayer, Mechler, Freund, Uhrmann

Austria: Koch, Kofler, Loitzl, Schlierenzauer

Początek zmagań zaplanowano na godzinę czternastą. Przypomnijmy, że zawody tej rangi po raz pierwszy rozgrywane będą według nowych zasad, które były testowane podczas ostatniej edycji Letniej Grand Prix.

Źródło artykułu: