Liczne kandydatury Skandynawów do organizacji narciarskich MŚ

Norweskie miasta kolejno zgłaszają swoje kandydatury do organizacji narciarskich mistrzostw świata. We wtorek działacze z Trondheim ogłosili, że poważnie rozważają ubieganie się o zawody specjalistów od narciarstwa klasycznego w 2021 roku.

Do mistrzostw świata w narciarstwie klasycznym w Oslo pozostało już tylko pół roku. W stolicy Norwegii nie chcą jednak poprzestać tylko na tej imprezie - kilka dni temu Oslo zaledwie trzema głosami przegrało głosowanie w sprawie praw do organizacji mistrzostw świata w biathlonie w 2015 roku. Już teraz wiadomo jednak, że stolica będzie kandydowała dalej, co oznacza ubieganie się o mistrzostwa w 2016 roku.

Niedawno swój akces zgłosiło Lillehammer. Miasto igrzysk olimpijskich sprzed szesnastu lat od tego czasu nie miało żadnej wielkiej imprezy narciarskiej. Teraz plany są ambitne - w Lillehammer zgłoszono chęć zorganizowania zarówno mistrzostw świata alpejczyków w 2017, jak i narciarzy klasyków w 2021 wychodząc z założenia, że przy dwóch kandydaturach jest większa szansa na odniesienie sukcesu. Okazuje się jednak, że norweska miejscowość może mieć poważną konkurencję we własnym kraju. Nad zgłoszeniem kandydatury na 2021 rok myślą bowiem działacze z Trondheim.

Norwegowie najliczniej rywalizują o poszczególne imprezy, jednak nie tylko oni w Skandynawii chcą organizować wielkie zawody - mistrzostwa świata w narciarstwie klasycznym w 2015 roku odbędą się w szwedzkim Falun, a chęć przeprowadzenia ich dwa lata później ma fińskie Lahti.

Komentarze (0)