Kamil Stoch: Mam nadzieję, że zima będzie taka jak lato

Tegoroczne lato w skokach narciarskich należało w dużej mierze do Kamila Stocha. 23-letni polski zawodnik znakomicie spisywał się zarówno w letniej Grand Prix, jak i Pucharze Kontynentalnym. Oczekiwania wobec Stocha są więc spore, jednak on sam unika jednoznacznych wypowiedzi na temat swoich sportowych marzeń.

Daniel Ludwiński
Daniel Ludwiński

Kilka miesięcy temu Kamil Stoch wziął ślub. Wielu mówi, że sportowiec po założeniu rodziny przestaje skupiać się tylko na uprawianiu swojej dyscypliny, co ma negatywny wpływ na jego wyniki. Jednak w przypadku polskiego skoczka najwyraźniej jest odwrotnie. - Rzeczywiście, u mnie jest inaczej - śmieje się Stoch. - Lato było fantastyczne. Mam nadzieję, że zimą będzie podobnie. Chciałbym osiągać dobre wyniki, ale teraz trzeba przede wszystkim skupić się na pracy, którą trzeba wykonać do końca. Ostatnie zgrupowania w Austrii, Innsbrucku i Bischofschofen wypadły bardzo dobrze. Udało się zrealizować treningi zarówno na skoczniach, jak i poza nimi. Jestem więc zadowolony.

W najbliższych dniach Kamil Stoch wraz z kolegami z kadry pod wodzą trenera Łukasza Kruczka udaje się do fińskiego Vuokatti, gdzie odbędzie kolejne treningi. Nasza reprezentacja spędzi w Finlandii tydzień, po czym wróci do kraju na kilka dni przed wylotem do Kuusamo, gdzie rozpocznie się rywalizacja o Kryształową Kulę. - Skupiam się na swojej pracy, do pierwszych zawodów Pucharu Świata zostało jeszcze kilkanaście dni. Chcę zrealizować to, co sobie założyłem, a co z tego wyniknie, zobaczymy - mówi skoczek reprezentujący LKS Poroniec Poronin.

Najważniejszych punktem nowego sezonu będą oczywiście mistrzostwa świata w Oslo. Dwa lata temu w Libercu Kamil Stoch zajął czwarte miejsce, będąc od krok od wywalczenia medalu w chwili, gdy był jeszcze daleki od formy prezentowanej latem. Teraz oczekiwania wielu kibiców wobec młodego skoczka wzrosły. - Moje marzenia na nowy sezon? Na razie wolałbym o nich nie mówić, choć medal mistrzostw świata gdzieś tam się pojawia, to chyba oczywiste. Nie myślę o popularności, to może być najwyżej następstwem tego, co będzie wcześniej, czyli wyników. Jeżeli je zrobię, może tak będzie. Na razie jednak o tym nie myślę, koncentruję się na swoich zadaniach. Ja będę się tylko cieszył, jeśli będę mógł występować w takiej roli jak Adam Małysz.

Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×