Svendsen w sztafecie?
Ole Einar Bjoerndalen przyznał niedawno, że rozważa występ na mistrzostwach świata w Oslo na trzeciej zmianie norweskiej sztafety. Innym biathlonistą, który chciałby wystartować w biegach narciarskich, jest Emil Hegle Svendsen, który już jakiś czas ogłosił swoje plany - dla młodszego z Norwegów interesujący był bieg na 50 kilometrów ze startu wspólnego. W tej chwili Svendsen zaczął jednak mówić o tym samym odcinku sztafety, co Bjoerndalen. Wygląda więc na to, że dwaj biathloniści, którzy zajęli dwie pierwsze lokaty w inauguracyjnych zawodach Pucharu Świata w Oestersund, będą walczyli na biathlonowych trasach nie tylko o kolejne podia, ale i o miejsce w składzie sztafety biegowej.
Vittoz wróci u siebie
Vincent Vittoz doznał kontuzji na swojej zmianie sztafety w Gaellivare dwa tygodnie temu. Od tego czasu doświadczony Francuz nie wziął udziału w żadnych zawodach, gdyż musi najpierw wrócić do pełni sił. W piątek Vittoz ogłosił, że w Pucharze Świata znów pojawi się się we francuskim La Clusaz, osiemnastego i dziewiętnastego grudnia. - Moja sytuacja powoli się poprawia. Muszę przez trzy tygodnie obyć się bez nart. Ale rower już niedługo nie będzie wykluczony - powiedział Vittoz. Kontuzja Francuza to uraz mięśni uda w lewej nodze.
Landertinger i woda
Realizator biathlonowej transmisji z biegu indywidualnego w Oestersund wychwycił w pewnym momencie stojącego obok trasy Dominika Landertingera, wokół którego zebrał się tłumek osób. W piątek okazało się, jakie były powodem nieukończenia konkurencji przez młodego Austriaka, który był już blisko mety. Landertinger źle się poczuł z uwagi na zatrucie spowodowane przez wodę skażoną pasożytami, która jest głównym problemem w Oestersund. Na problemy żołądkowe narzekali także Simon Eder i Christoph Sumann, jednak w ich przypadku skończyło się tylko na gorszej formie biegowej. Landertinger w piątek wrócił do Austrii i nie weźmie udziału w następnych konkurencjach Pucharu Świata w Oestersund.