Od początku sezonu Marit Bjoergen przegrała tylko dwukrotnie, zawsze w sprintach - raz w Libercu i raz w Otepaeae. Forma jest więc wspaniała, lecz Bjoergen uważa, że to nie koniec. - Mam wciąż nadzieję, że jeszcze się poprawię, taki jest mój plan - przyznaje biegaczka. - Nigdy wcześniej nie byłam jednak w tak dobrej formie, tak mocna jak teraz. We wszystkich biegach w których startuję czuję, że używam całej swojej siły. Wszystko jest więc dobrze. Nie czuję jednak żadnej presji.
Na konferencji prasowej po biegu na 10 kilometrów stylem klasycznym w ramach mistrzostw Norwegii, który Bjoergen wygrała z ogromną przewagą, na temat jej dyspozycji żartobliwie wypowiedziała się Vibeke Skofterud. - Kristin Stoermer Steira zajęła drugie miejsce, czyli wygrała bieg w kategorii dla nas, ludzi. Marit wygrała bieg w swojej kategorii. Bjoergen odpowiedziała na to krótko, z uśmiechem na ustach: - Czas żebyście mnie dogoniły.