Dawno już nie było biegu, który odbywałby się w takich warunkach jak bieg łączony pań na mistrzostwach w Oslo. Na wzgórzu Holmenkollen kolejny dzień panuje gęsta mgła, przez co widoczność była bardzo ograniczona. Trasy w stolicy Norwegii nie są proste, dzięki czemu sobotni bieg był tym trudniejszym dla uczestniczek. Kto nie trafił idealnie ze smarami ten odpadał z czołówki błyskawicznie i już po niespełna dwóch kilometrach na prowadzeniu było zaledwie siedem najmocniejszych biegaczek - pozostałe albo nie miały optymalnych smarów, albo też zwyczajnie nie były w stanie wytrzymać tempa najlepszych w tak trudnych warunkach.
Czołowa grupa nie utrzymała się w długo w tym samym składzie. Praktycznie na każdym kilometrze odpadały z niej kolejne biegaczki i jeszcze przed półmetkiem z przodu pozostały tylko trzy - Justyna Kowalczyk, Marit Bjoergen i Therese Johaug. Jak się okazało, biegły razem już do końca. Reprezentantka Polski prowadziła wkrótce po starcie, jednak później na czele biegły najczęściej jej norweskie rywalki. Narzucone przez nie tempo było wysokie, lecz o skutecznym ataku nie było mowy i o wszystkim miała zdecydować walka na ostatnim kilometrze.
W samej końcówce, tuż przed stadionem, zaatakowała Bjoergen. Kowalczyk ruszyła w pościg za Norweżką, jednak najpierw musiała się jeszcze uporać z biegnącą na drugim miejscu Johaug. Gdy Polce się to udało, Bjoergen miała już z przodu pewną przewagę. Na ostatnich metrach nic nie mogło się już zmienić i złoty medal trafił w ręce reprezentantki Norwegii. To jej drugie zwycięstwo w drugim starcie na mistrzostwach świata w Oslo - wcześniej triumfowała w sprincie. Kowalczyk finiszowała jako druga ze stratą siedmiu i pół sekundy, tuż za nią była Johaug.
W dorobku polskiej biegaczki jest to czwarty medal mistrzostw świata. Poprzednie trzy zdobyła w Libercu w 2009 roku - były to dwa złote w biegu łączonym (w sobotę broniła w tej konkurencji tytułu mistrzowskiego) oraz na 30 kilometrów, a także brąz na 10 kilometrów.
Na starcie biegu łączonego w Oslo stanęła jeszcze druga Polka, Paulina Maciuszek. Wypadła nieźle, w stylu klasycznym plasowała się w czołowej trzydziestce, w łyżwie było już nieco słabiej, jednak skończyło się na i tak przyzwoitym trzydziestym drugim miejscu.
Wyniki biegu łączonego pań 7,5 km + 7,5 km:
M | Zawodniczka | Kraj | Czas |
---|---|---|---|
1 | Marit Bjoergen | Norwegia | 38:08,6 |
2 | Justyna Kowalczyk | Polska | +7,5 |
3 | Therese Johaug | Norwegia | +8,8 |
4 | Charlotte Kalla | Szwecja | +53,9 |
5 | Marianna Longa | Włochy | +1:08,4 |
6 | Maria Rydqvist | Szwecja | +1:08,8 |
7 | Nicole Fessel | Niemcy | +1:08,8 |
8 | Aino Kaisa Saarinen | Finlandia | +1:11,3 |
9 | Kristin Stoermer Steira | Norwegia | +1:16,0 |
10 | Anna Haag | Szwecja | +1:38,2 |
32 | Paulina Maciuszek | Polska | +3:42,6 |