Przygotowania Czechów do letniego sezonu - Klingenthal bez Hajka i Koudelki

Letni sezon w skokach narciarskich zbliża się wielkimi krokami, już za kilka dni w słoweńskim Velenje odbędą się pierwsze zawody letniego Pucharu Kontynentalnego. Czeska kadra B, pod wodzą braci Jiroutków - Jakuba i Davida, przygotowuje się do nich w Ramsau, gdzie odbywa się obecnie trzydniowe zgrupowanie.

W tym artykule dowiesz się o:

Przygotowania przebiegają dokładnie według wcześniej ustalonego planu, zawodnicy są obecnie w takiej formie, jaką zakładał plan treningowy. Mimo wszystko trenerzy dalecy są od składania konkretnych obietnic, bowiem zbliżające się zawody Pucharu Kontynentalnego z pewnością będą obsadzone dobrymi zawodnikami. Atmosfera w drużynie jest bardzo dobra, Czechom dopisują humory i już cieszą się oni na pierwsze letnie zmagania.

Bracia Jiroutkowie postawili na różnorodność, skoczkowie odbyli treningi na wielu obiektach, między innymi w Harrachovie, Velenje, Villach, Klingenthal i Libercu, gdzie pracowali zarówno nad techniką, jak i wytrzymałością. Różne skocznie są podstawą i nieodłączną częścią treningu zawodników, jednak trener czeskiej kadry A - Richard Schallert postawił na inny rodzaj przygotowań.

Zawodnicy kadry narodowej są znacznie lepiej przygotowani do lata, niż byli rok temu o tej samej porze. W kuluarach mówi się jednak, że Richarda Schallerta mobilizują nie tylko dobre wyniki jego podopiecznych. Austriak poważnie zastanawia się nad rozwiązaniem umowy z czeską federacją, podobno chciałby odejść już teraz, ale żeby nie pozostawić po sobie złej opinii i nie zamknąć sobie drogi do pracy w innych krajach, nie chce zostawić swoich zawodników akurat teraz- kilka miesięcy przed wyjątkowo ważnymi dla Czechów mistrzostwami świata w narciarstwie klasycznym w Libercu.

Powodem niezdecydowania Schallerta jest między innymi niestabilna finansowa sytuacja Czeskiego Związku Narciarskiego. Kadra A trenowała już w Harrachovie i dwukrotnie w Klingenthal, gdzie mogą skakać prawie za darmo. Dalsze przygotowania odbędą się osobno, według indywidualnego planu. Do Niemiec nie pojechał Roman Koudelka, który musiał zostać w kraju ze względu na szkolne obowiązki.

W przygotowaniach nie bierze udziału Antonin Hajek, który po wypadku samochodowym miesiąc przebywał w libereckim szpitalu. Czech próbuje już chodzić, jednak wygląda na to, że czeka go bardzo długa rehabilitacja, a jego start w zimowym Pucharze Świata staje się coraz bardziej niepewny.

Komentarze (0)