Od pierwszego kwietnia, czyli od momentu, gdy Aleksander Stoeckl przejął norweską kadrę od Miki Kojonkoskiego, Anders Jacobsen zaledwie raz pojawił się na treningu prowadzonym przez nowego szkoleniowca. - On jest kimś więcej niż ważnym dla tej drużyny - przyznaje Stoeckl. - Ale nie wiem co on myśli, czego naprawdę chce. Gdy był raz na treningu, przed Wielkanocą, wydawało się, że podchodzi do ćwiczeń entuzjastycznie.
W styczniu Jacobsen został ojcem - w oczekiwaniu na narodziny syna opuścił niektóre konkursy Pucharu Świata, w tym w Zakopanem. Obecnie spędza czas z rodziną i nie wiadomo, czy znajdzie motywację żeby wrócić do sportu. Decyzja ma zapaść do 15 czerwca.