33-letni Carl Johan Bergman od wielu lat startuje w zawodach Pucharu Świata i choć zawsze był uznawany za biathlonistę bardzo solidnego, którego stać na dobry wynik, to jedyne zwycięstwo odniósł w 2006 roku w Kontiolahti, gdzie minimalnie pokonał Tomasza Sikorę. Nieco częściej Szwed stawał na niższym stopniach podium - do rozpoczęcia bieżącego sezonu był jeszcze dwa razy drugi i pięć razy trzeci. Nowa edycja Pucharu Świata jest jak dotąd najlepsza w całej karierze Bergmana. Tydzień temu w Oestersund po raz drugi w karierze odniósł zwycięstwo, a w piątek poszedł za ciosem i ponownie triumfował, tym razem w Hochfilzen. Podobnie jak przed tygodniem, tak i tym razem Szwed strzelał bezbłędnie, a dzięki dobrej formie biegowej (na trasie miał trzeci czas) pokonał wszystkich rywali. Bergman umocnił się więc na prowadzeniu w klasyfikacji sprinterskiej, a dodatkowo, dzięki słabemu występowi Martina Fourcade’a, dotychczasowego lidera, dogonił Francuza w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata.
-> Zobacz klasyfikację generalną Pucharu Świata!
O ile wygrana reprezentanta Szwecji nie jest zaskoczeniem, o tyle mało kto trafnie wytypowałby zawodników, którzy stanęli obok Bergmana na podium. Na drugim miejscu sklasyfikowany został Andriej Makowiejew. Urodzony w 1982 roku Rosjanin miał całkiem niezły ubiegły sezon, jednak na podium stał ostatnio w marcu 2008 roku. Druga lokata zajęta w Hochfilzen to najlepszy indywidualny wynik Makowiejewa w jego całej karierze.
Pozytywnym zaskoczeniem była także postawa Benjamina Wegera. Młody Szwajcar przed rokiem był już drugi w biegu indywidualnym w Pokljuce, jednak wtedy był to jednorazowy wyskok. W piątek Weger po raz czwarty w karierze zmieścił się w czołowej dziesiątce zawodów o Puchar Świata, a po raz drugi stanął na podium. Szwajcar do końca nie był pewny sukcesu, gdyż pod koniec stawki na trasę ruszył Emil Hegle Svendsen. Słynny Norweg miał jeden niecelny strzał, jednak z każdym kilometrem systematycznie zmniejszał stratę i odrabiał kolejne miejsca przesuwając się w górę tabeli na kolejnych punktach pomiaru czasu. Do pokonania Wegera nieco jednak zabrakło - Szwajcar okazał się lepszy o 1,9 sekundy.
Na starcie sprintu stanęło trzech Polaków. Po nieudanym występie w Ostersund przynajmniej częściowo zrehabilitował się Tomasz Sikora, który tym razem znacznie lepiej strzelał i ponownie zdobył punkty do klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Lider naszej reprezentacji raz pomylił się na strzelnicy i zajął trzydzieste trzecie miejsce. Do optymalnej formy na razie jeszcze daleko, jednak w sobotę w biegu na dochodzenie Sikora ma szansę przy dobrym strzelaniu na spory awans, gdyż różnice dzielące zawodników sklasyfikowanych w drugiej i trzeciej dziesiątce nie są duże.
W sobotę na trasie nie zobaczymy za to pozostałych Polaków. Krzysztof Pływaczyk dwukrotnie mylił się na strzelnicy i miał dopiero osiemdziesiąty czwarty wynik. Jeszcze dalej sklasyfikowany został Łukasz Szczurek, który z trzema karnymi rundami był dziewięćdziesiąty drugi.
Wyniki sprintu w Hochfilzen:
M | Zawodnik | Kraj | Czas | Pudła |
---|---|---|---|---|
1 | Carl Johan Bergman | Szwecja | 24:41,9 | 0 |
2 | Andriej Makowiejew | Rosja | +9,2 | 0 |
3 | Benjamin Weger | Szwajcaria | +19,6 | 0 |
4 | Emil Hegle Svendsen | Norwegia | +21,5 | 1 |
5 | Jewgienij Ustiugow | Rosja | +21,9 | 1 |
6 | Tarjei Boe | Norwegia | +30,4 | 0 |
7 | Florian Graf | Niemcy | +32,1 | 0 |
8 | Bjoern Ferry | Szwecja | +38,5 | 0 |
9 | Alexis Boeuf | Francja | +38,6 | 0 |
10 | Dmitrij Małyszko | Rosja | +43,4 | 1 |
33 | Tomasz Sikora | Polska | +1:17,4 | 1 |
84 | Krzysztof Pływaczyk | Polska | +2:54,7 | 2 |
92 | Łukasz Szczurek | Polska | +3:16,1 | 3 |