Justyna Kowalczyk: Nie ma zagrożenia wycofaniem z Tour de Ski

We wtorek Justynę Kowalczyk czeka kolejny start w Tour de Ski - tym razem będzie to bieg na 3 kilometry stylem klasycznym w Toblach. W poniedziałek w mediach pojawiły się jednak mocno pesymistyczne informacje mówiące o problemach z kolanem naszej biegaczki, która miałaby z tego powodu nawet wycofać się z Touru.

Sama Justyna Kowalczyk na łamach swojej oficjalnej strony internetowej uspokaja jednak kibiców.

- Nie ma zagrożenia wycofaniem z Tour de Ski. Bardzo proszę o nie robienie z tej sytuacji sensacji, bo to na pewno nie jest mnie, ani nikomu innemu w tej chwili potrzebne. Z moim kolanem nie jest super, ale jest to sprawa, która ciągnie się za mną od sierpnia. Jadąc na Tour de Ski zdawałam sobie sprawę z ryzyka i z tego, że mój stan może się nieco pogorszyć, bo to trudna impreza, z dużą ilością startów. Gdybyśmy rywalizowały, co dwa dni, jak to zwykle bywa, problemu pewnie w ogóle by nie było, a tak po biegu w Oberhofie, gdzie były trudne warunki pojawiła się opuchlizna. Teraz jednak chłodzę kolano lodem, jestem w stałym kontakcie z lekarzem, a poza tym jestem twarda, a adrenalina w czasie startu sprawia, że nie czuje się ból. Mam więc zamiar powalczyć w Tour de Ski, a nie wycofywać się z rywalizacji - powiedziała Justyna Kowalczyk.

źródło: justyna-kowalczyk.pl

Źródło artykułu: